Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emocje były, zwycięstwo też!

(eska)
Paweł Jakób zdobył trzy bramki. Potem upadł i uderzył głową w parkiet. Lekarze podejrzewają wstrząśnienie mózgu.
Paweł Jakób zdobył trzy bramki. Potem upadł i uderzył głową w parkiet. Lekarze podejrzewają wstrząśnienie mózgu. Tomasz Gawałkiewicz
- Mecz mógł się podobać. Był ciekawy od początku do końca. Chłopcy zagrali bardzo dobrze i w obronie, i w ataku - tak Józef Grzegorczyn, kierownik ekipy z Zielonej Góry, podsumował sobotnie spotkanie, w którym AZS UZ minimalnie pokonał gości z Dzierżoniowa.

Akademicy od pierwszych minut nadawali ton rywalizacji. Po bramkach Piotra Książkiewicza i Kamila Nogajewskiego prowadziliśmy 2:0. Za chwilę było już 4:1, po dwóch udanych kontrach "Nóżki". Potem do akcji wkroczył Paweł Jakób. Skutecznie wykończył dwa szybkie ataki i poprawił golem na 9:5 w 19 min.

Ale rywale nie pękli. Zniwelowali straty do jednego trafienia, a tuż po przerwie wyrównali na 13:13. AZS UZ odskakiwał na jedną, dwie bramki (15:13 w 33 min, 18:16 w 44 i 20:18 w 51), lecz nie uniknął gorącego finiszu. Na szczęście, w końcówce gospodarze zachowali zimną krew. Cyprian Kociszewski łupnął na 21:20, Książkiewicz na 22:21, Nogajewski na 23:22. A goście, gdy jeszcze mogli uratować remis, zmarnowali rzut karny...

AZS UZ ZIELONA GÓRA - ŻAGIEW DZIERŻONIÓW 23:22 (13:12)

AZS UZ: Wołk, Madaliński - Nogajewski 6, Kociszewski i Książkiewicz po 5, Jakób i Karp po 3, Naruszewicz 1, Gałach, Góral, Kłosowski, Skrzypek, Wojtas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska