[galeria_glowna]
Na Motoarenie nic się nie zmieniło. Dalej zachwyca rozmachem i nie ma wątpliwości, że świetnie pasowała do ostatniego meczu sezonu i dekoracji. Tylko tor sprawiał wrażenie jakby przemoczonego. Gospodarze nie mieli łatwego zadania, bo w Toruniu solidnie w piątek padało, a w sobotę cały dzień utrzymywała się mgła. Nawierzchnia pod Falubaz?
Po pierwszych wyścigach wychodziło na to, że tak. Bo najpierw juniorzy powiększyli przewagę w dwumeczu do ośmiu, a starsi koledzy do 10 "oczek". Niespodzianka otwarcia? Postawa Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk w II biegu poszedł na łokcie z Robertem Kościechą, a w powtórce, po upadku rywala, nie dał szans asowi Unibaksu Wiesławowi Jagusiowi. Takiego "Puka" dawno nie widzieliśmy. Reszta też w niczym nie przypominała ekipy z pierwszego starcia w rundzie zasadniczej. Falubaz nie pękał. Niesiony dopingiem żółto-bało-zielonego sektora jechał po złoto. Po czterech gonitwach pachniało niespodzianką, bo gospodarze tracili osiem punktów, a przyjezdni czuli bluesa.
W V gonitwie zanosiło się, że to torunianie przejmą inicjatywę. Iversen znów ostro wjechał w pierwszy łuk i starł się z Adrianem Miedzińskim. Arbiter wykluczył Duńczyka, ale osamotniony Rafał Dobrucki oparł się parze rywali, a szczególnie Ryanowi Sullivanowi, który starał się wyprzedzić go po zewnętrznej na wyjściu. W następnym wyścigu byliśmy świadkami, może nie nokautu, ale pierwszego liczenia gospodarzy. Piotr Protasiewicz i Fredrik Lindgren świetnie wystrzelili spod taśmy i pojechali dokładnie tam, gdzie prowadziły najszybsze ścieżki. Nasza przewaga w dwumeczu wynosiła już 12 pkt.
Spotkanie wchodziło w decydującą fazę, a nasze serca na najwyższe obroty. Postarali się o to uczestnicy VIII wyścigu. Falubaz wyszedł na 5:1, a akcję w pierwszym łuku poprowadził Dobrucki. Z przodu uciekał Iversen, a "Rafi" ciął się z Chrisem Holderem. Cały czas w kontakcie, nasz as minimalnie odjechał od krawężnika i już był trzeci. Niestety, podobnie wyprzedził go Darcy Ward. "Puk" także pozwolił sobie na błąd, Cholder wszedł mu pod łokieć i pokonał na ostatnim kole. Rywale zniwelowali straty, ale co to był za wyścig!
Przed długą przerwą mieliśmy klasyczną wymianę. Na podwójny sukces naszej najlepszej pary: Protasiewicza i Lindgrena w X gonitwie, przeciwnicy odpowiedzieli 5:1 w kolejnej. Nic jeszcze nie było pewne, a medale w dwóch kolorach czekały na murawie...
Zaczęło padać. W XI gonitwie karty rozdawał niesamowity Holder. Jego szarża przy krawężniku na wyjściu dała "Aniołom" remis. W dwumeczu Falubaz prowadził 80:70 i dzielnie się bronił. W XII biegu o remis postarał się "Rafi", który niesamowicie orbitował przed goniącym go Sullivanem. Wśród fanów kipiało!
Po XIII wyścigach zielonogórzanie mieli złoto na wyciągnięcie ręki. Aż 18 lat czekania i nowy rozdział w historii miał się właśnie otworzyć. W XIV biegu Unibax wyszedł na upragnione 5:1, ale Dobrucki zaatakował przy kredzie i przedzielił parę rywali. Przy wejściu w drugi łuk Jaguś skontrował, wjechał w zielonogórzanina i upadł. Arbiter w kontrowersyjnych okolicznościach wykluczył "Rafiego". W powtórce osamotniony Iversen dzielnie walczył z Jagusiem, kiedy na drugim łuku wywrócił prowadzący Miedziński. To oznaczało jedno: Toruń już nas nie dogoni. FALUBAZ ZOSTAŁ MISTRZEM POLSKI!
Mecz relacjonowaliśmy dla Państwa na żywo. Poniżej jej zapis.
Unibax Toruń - Falubaz Zielona Góra, relacja live
Zobacz jak Falubaz zdobywał tytuł mistrza Polski
Mecze i najlepsze biegi ekstraligi na stronie zuzel.tvp.pl
Tak świętowali kibice w Zielonej Górze
UNIBAX TORUŃ - FALUBAZ ZIELONA GÓRA 38:40
UNIBAX: Jaguś 7 (2, 1, 1, 3), Kościecha 0 (w, -, 0, 0), Sullivan 12 (3, 2, 2, 3, 2), Miedziński 4 (0, 1, 2, 1, w), Holder 10 (3, 1, 3, 3), Ward 5 (2, 1, 0, 1, 1), Pulczyński 0 (0, -).
FALUBAZ: Dobrucki 7 (1, 3, 0, 3, w), Iversen 7 (3, w, 2, 20, protasiewicz 8 (2, 2, 3, 1), Lindgren 8 (1, 3, 2, 2), Walasek 6 (2, 3, 1, 0), Dudek 3 (3, 0, -, -, 0), Zengota 1 (1, 0, 0,).
Sędziował Andrzej Terlecki (Gdynia). Widzów 15 tysięcy.
BIEG PO BIEGU
I: Dudek (58,12), Ward, Zengota, Pulczyński 2:4
II: Iversen (58,15), Jaguś, Dobrucki, Kościecha (u) 2:4 (4:8)
III: Sullivan (57,47), Protasiewicz, Lindgren, Miedziński 3:3 (7:11)
IV: Holder (58,13), Walasek, Ward, Dudek 4:2 (11:13)
V: Dobrucki (57,44), Sullivan, Miedziński, Iversen (w) 3:3 (14:16)
VI: Lindgren (57,28 NCD), Protasiewicz, Holder, Ward 1:5 (15:21)
VII: Walasek (57,47), Sullivan, Jaguś, Zengota 3:3 (18:24)
VIII: Holder (58,32), Iversen, Ward, Dobrucki 4:2 (22:26)
IX: Protasiewicz (57,65), Lindgren, Jaguś, Kościecha 1:5 (23:31)
X: Sullivan (57,69), Miedziński, Walasek, Zengota 5:1 (28:32)
XI: Holder (57,68), Iversen, Protasiewicz, Kościecha 3:3 (31:35)
XII: Dobrucki (59,50), Sullivan, Ward, Dudek 3:3 (34:38)
XIII: Jaguś (59,92), Lindgren, Miedziński, Walasek 4:2 (38:40)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?