(fot. fot. Zenon Henicz)
Droga niezależnie od rodzaju nawierzchni powinna być tak utrzymana aby nadawała się do użytkowania. Niestety powierzchnia drogi prowadzącej na działki po opadach deszczu zmienia się w błoto a liczne dziury wypełniają się wodą tworząc rozległe kałuże. Ciężko wtedy przejechać nawet samochodem. Rozpaczliwe wnioski działkowców w tej sprawie są od lat ignorowane.
- Ewentualne tłumaczenia braku pieniędzy są nieuzasadnione, ponieważ np. naprawa 250 m najgorszego fragmentu drogi technologią nawiezienia i uwalcowania tzw. klińca kosztowałoby tylko ok. 11-13 tysięcy zł - zauważa Czytelnik.
W pobliżu działek znajduje się też nielegalne wysypisko śmieci. - Jak się nie potrafi złapać sprawcy lub np. sprawdzić czy ma on umowę z ZGKiM na wywóz śmieci to trzeba posprzątać samemu, a najlepiej gdyby posprzątała to społecznie straż miejska - denerwuje się Czytelnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?