Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatum przełamane. Polska w finale ME. "Gramy siatkówkę totalną!"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
PAP/EPA/NICOLA MASTRONARDI
"My gramy taką siatkówkę totalną, nie ma u nas słabych punktów, ale nie ma też takich elementów, którymi zdecydowanie wygrywamy. Jesteśmy jednak w stanie pokonać każdego" - powiedział rozgrywający Marcin Janusz po awansie polskich siatkarzy do finału mistrzostw Europy.

"My gramy taką siatkówkę totalną, nie ma u nas słabych punktów, ale nie ma też takich elementów, którymi zdecydowanie wygrywamy. Jesteśmy jednak w stanie pokonać każdego" - powiedział rozgrywający Marcin Janusz po awansie polskich siatkarzy do finału mistrzostw Europy.

Biało-czerwoni w półfinale pokonali Słowenię 3:1, rywala, który zamykał im drogę do znaczących sukcesów w czterech ostatnich edycjach europejskiego czempionatu, w tym w dwóch ostatnich właśnie w półfinale.

"Myślę, że my sami nie myśleliśmy o tej klątwie, ale każdy o niej wspominał i ciężko było o niej zapomnieć. Pomimo naszych problemów, wygraliśmy to spotkanie i jesteśmy z tego niezmiernie szczęśliwi. To jest niesamowite osiągnięcie" - podkreślił Łukasz Kaczmarek.

Polska zagra w finale mistrzostw Europy po raz pierwszy od 2009 roku, gdy zdobyła jedyne w swojej historii złoty medal. Podopieczni trenera Nikoli Grbica są pewni, że będą w stanie powtórzyć ten wynik.

"My gramy taką siatkówkę totalną, nie ma u nas słabych punktów, ale nie ma też takich elementów, którymi zdecydowanie wygrywamy spotkania. Tak samo podejdziemy do tego finału, jesteśmy w stanie wygrać z każdym" - zaznaczył Janusz.

W finale aktualni liderzy światowego rankingu zmierzą się ze zwycięzcą starcia obrońców tytułu i aktualnych mistrzów świata Włochów z mistrzami olimpijskimi z Tokio Francuzami.

"Delikatnie stawiam na Włochy, ale nie zdziwię się zupełnie, jeśli wygra Francja. To są dwa równe zespoły. Z Włochami będziemy mieli okazję do rewanżu za mistrzostwa świata, będzie to dodatkowa motywacja, ale z drugiej strony Francja wyeliminowała nas w igrzyskach olimpijskich. Zawsze znajdzie się okazja do rewanżu. Przez to, że Włosi grają u siebie i prezentują minimalnie dojrzalszą siatkówkę, stawiam na nich. Francuzi to jest jednak zespół tak dobry technicznie, że jest w stanie wygrać z każdym. Takie mecze też cechują się tym, że wszystko może się zdarzyć" - ocenił polski rozgrywający.

"Finał? Będzie bardzo wyrównany, bez względu na to, z kim zagramy. Może Francuzi nie do końca porywają swoją siatkówką w tym roku, ale oni w meczach o stawkę czują się jak ryba w wodzie. Widać to było w Gdańsku w Lidze Narodów, gdzie wchodząc do turnieju finałowego z ósmego miejsca po fazie zasadniczej, zagrali z USA wyrównany mecz" - dodał Kaczmarek.

Mecz o złoty medal mistrzostw Europy zaplanowano na sobotę w rzymskiej hali Palazzo dello Sport o godz. 21.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fatum przełamane. Polska w finale ME. "Gramy siatkówkę totalną!" - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska