Fiesta ładna i komfortowa

Dotychczasowy model fiesty cieszył się w naszym kraju raczej umiarkowanym powodzeniem. Nowy jest nie tylko ładniejszy, ale także znacznie bardziej komfortowy. Dodatkowo auto jest oferowane w podobnej cenie co najwięksi konkurenci a więc fiat grande punto, renault clio, peugeot 207 czy seat ibiza.

Z zewnątrz nowa fiesta, szczególnie z przodu jest bliźniaczo podobna do nowej mazdy 2. Ale co chyba ważniejsze, auto jest naprawdę ładne i zwraca na siebie uwagę. Kiedy jadąc ulicami Zielonej Góry, zatrzymywałem się przed przejściem dla pieszych, większość przechodniów z zaciekawieniem spoglądała na auto.
Także płytę podłogową ford odziedziczył po maździe. Przy długości prawie 4 metry, rozstaw osi to 249 cm, co zapowiada sporo miejsce nie tylko z przodu ale też na tylnej kanapie.

Cechą przodu jest masywny wlot powietrza, duży zderzak i ,,szparkowe'' reflektory oraz unosząca się ku górze linia nadwozia. Lina ta jakby przecina się z opadającym dachem. Z tyłu, który jest dosyć ścięty, mamy światła w słupach, które są dobrze widoczne dla jadących z tyłu oraz spoiler. Wszystko to sprawia, że fiesta wygląda na większe auto niż jest nim w rzeczywistości, a ponadto nadwozie nie traci charakteru sportowego.

Wnętrze jest nie mniej ładne, znacznie ładniejsze od tego w maździe 2. Linie kokpitu są bardzo agresywne i nawiązują do pokazanej przed rokiem vervy. Kierownica jest duża, trzyramienna a jej cechą są metalowe wstawki. Kierowca ma przed sobą znajdujące się w metalowych tubach dwa zegary czyli prędkościomierz i obrotomierz a w środku wyświetlacz komputera.
Co ciekawe, podobne rozwiązanie zastosowano w najnowszej megane. Natomiast tzw. centrum dowodzenia czyli wszystkie przełączniki, pokrętła, radio, nawigacje umieszczono w centralnym kokpicie. Który także przykryto metalowymi czy też imitującymi metal wstawkami. Jeśli do tego dodamy delikatne, ale jednak czerwone podświetlenie oraz dobrej jakości materiały, wrażenie jest doskonałe.

Fiesta trafiła do sprzedaży z sześcioma silnikami do wyboru, zarówno diesla jak też benzynowymi. Diesle to dwa nowoczesne TDCi o mocy 68 i 90 KM. Pierwszy wydaje się dosyć słaby, a jeśli dodam, że auto z tą jednostką kosztuje od 45.600 zł, to zakup tej wersji wydaje się dyskusyjny. Tym bardziej, że za 40 tys. zł kupimy ,,benzyniaka'' z silnikiem o mocy 82 KM. Z pozostałych silników benzynowych wymieńmy 1,25 litra o mocy 60 KM (też za słaby) , 1,4 litra o mocy 96 KM oraz 1,6 litra o mocy 120 KM.

I ceny? Jak wspomnieliśmy w najtańszej wersji 5-drzwiowej z silnikiem o mocy 60 KM fiesta kosztuje od 37.600 zł, a z mocniejszym 82 KM - od 40.000 zł. Ceny te wydają się porównywalne z tymi, w jakich oferowane są auta konkurencji.

Do naszej dyspozycji diler Forda oddał model 1,4 litra o mocy 96 KM. To doskonały silnik, który sprawdzał się bez zarzutu. Auto bez kłopotów przyspieszało i wyprzedzało. Plusem jest też doskonałe wyciszenie. W fieście zarówno z przodu jak też na tylnej kanapie miejsca jest pod dostatkiem, ale jednak dla czterech pasażerów. Jazda w piątkę autem segmentu B, nie tylko fiestą, jest kłopotliwa. Pochwalić trzeba też pozycję za kierownicą oraz doskonałą pracę skrzyni biegów.

Niestety tylko z pięcioma przełożeniami. Szóstki niekiedy brakowało.
Reasumując, fiesta to ładne i funkcjonalne auto, które może stać się przebojem 2009 roku. Zasługuje zresztą, by tak się stało.