Pogoda jakby uwzięła się na działaczy Falubazu. Sobotni finał indywidualnych mistrzostw Polski w Zielonej Górze trzeba było odwołać z powodu deszczu.
Prezes Robert Dowhan zapowiadał w piątek, że niemal na pewno ewentualna powtórka odbędzie się w niedzielę o 14.00. Mylił się, bo po konsultacjach z klubami centrala wyznaczyła 18 września (sobotę), godz. 18.00. Dlaczego?
- Chcieliśmy, żeby IMP odbył się dziś. W grę wchodziły różne warianty. Czy to ma być koło południa, czy później. Wiadomo, że czekała nas jeszcze przełożona kolejka ekstraligi, od której zależało, kto z kim pojedzie w nadchodzącym tygodniu - powiedział Dowhan. - Ciężko było pogodzić jedno z drugim i przełożyliśmy zawody na pozornie odległą datę. Myślę, że wszystkim będzie to pasowało.
Najmniej pewnie gospodarzom, którzy w pewnych okolicznościach mogą 18 września gościć krajową czołówkę, a następnego dnia rozgrywać przy W69 ekstraligowy mecz.
- Może być bardzo ciekawie. Najpierw duża impreza z udziałem kibiców z całej Polski, a później wielki finał, w którym być może znajdzie się zespół z Zielonej Góry. Bardzo sobie tego wszyscy życzymy - skwitował Dowhan.
Zwroty biletów są przyjmowane tylko do dziś w punktach, w których zostały kupione. Wejściówki na powtórkę będą o 5 zł droższe (dlatego warto rozważyć zwrot). - To taki marketingowy zabieg, który ma na celu to, żeby kibice gwałtownie nie oddawali wejściówek - wytłumaczył Dowhan.
Ci, którzy dopiero teraz zdecydują się kupić bilety na turniej będą musieli wydać: 25 zł - za miejsce nienumerowane w sektorach H i K oraz numerowane w sektorach B, C, D, E, F; 35 zł - za numerowane w sektorach A i K1; 95 - za miejsce VIP pod wieżą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?