Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Formuła 1: Grand Prix Włoch. Czy Robert Kubica potwierdzi świetną dyspozycję?

(ppp)
Robert Kubica
Robert Kubica fot. Tomasz Gawałkiewicz
Robert Kubica po dobrym występie w Belgii powalczy w niedzielę na swoim ulubionym, "domowym" torze Monza w Grand Prix Włoch. Już dwukrotnie w karierze meldował się tam na podium. Czy teraz przynajmniej powtórzy wynik?

Jeśli mówimy o Monzy, to nie można nie wrócić do słynnego debiutanckiego 2006 roku Polaka w najszybszej serii wyścigowej świata. Wówczas, w drugim występie w barwach BMW Subera, krakowianin sensacyjnie wskoczył na trzecie miejsce podium, na którym stanął obok zwycięzcy, Niemca Michala Schumachera z Ferrari i Fina Kimiego Raikkonena z McLarena Mercedesa. Dla wyścigowego światka to był szok. Młodziutki Kubica, startujący w barwach średniego jak na ówczesne warunki bolidu niemieckiej stajni, był wręcz fenomenalny.

Rok później przyjechał piąty, aby w 2008 roku znów stanąć na najniższym stopniu podium. Wtedy był już uznawany za jednego z najlepszych kierowców świata i liczył się nawet w walce o tytuł. Tragiczny dla BMW Saubera następny rok, spowodował, że Polak nie mógł na Monzy walczyć o wysokie cele, a na dodatek miał awarię silnika. Ale teraz znów jest w sztosie, a do tego to jego ulubiony tor, na którym praktycznie się wychował.

- To będzie dla mnie domowy wyścig. Polska to moja ojczyzna, ale w gokartach, Formule Renault i Formule 3 zawsze ścigałem się we włoskich zespołach. Przez rok mieszkałem blisko Monzy - tłumaczył kierowca Renault.

Co jednak najważniejsze, Kubica ma bolid, który jest konkurencyjny dla reszty rywali. Przecież wprowadzenie ulepszeń i słynnego "kanału F" przed wyścigiem o Grand Prix Belgii na obiekcie Spa Francorchamps, pozwoliło mu, nawet przy kilku fatalnych błędach, zająć miejsce na podium. Ale czy tym razem użyje tego cudownego systemu?

- Myślę, że to będzie bardzo interesujący wyścig - mówi Kubica cytowany przez autosport.com. - Na torze w Spa okazało się jak silną bronią jest "F-duct". Poprawiliśmy dzięki temu wyniki i znacznie zbliżyliśmy się do czołówki. Na Monzy "kanał F" nie będzie jednak dawał już tak wielkiej przewagi, ale z pewnością będzie bardzo ważny. Przekonamy się, które ekipy zdecydują się z tego skorzystać. Jeśli samochód będzie sprawował się równie dobrze jak w Spa, to będziemy mogli rywalizować z najlepszymi. Jednak na tym torze nietrudno o niespodziankę, więc wstrzymam się z typowaniem.

Sam tor jest mekką kibiców włoskiego zespołu Ferrari i już odezwały się głosy, że niesprawiedliwa jest kara dla Fernando Alonso i Felipe Massy za tzw. "team orders". Na obiekcie Hokenheim ten drugi przepuścił Hiszpana na wyraźne polecenie szefostwa stajni z Maranello, a władze F1 zastosowały "jedynie" 100 tys. dolarów kary, co dla tego zespołu jest kroplą w morzu. No ale przecież Ferrari nie można skarcić tuż przed najważniejszym dla niego wyścigiem na "domowym" torze...

Wiele działo się również na najwyższych szczeblach FIA. Zatwierdzono nowy terminarz na nowy sezon. Odbędzie się 20 wyścigów, czyli jeden więcej niż w tym roku. Kierowcy po raz pierwszy zmierzą się na supernowoczesnym obiekcie w Delhi rywalizując w Grand Prix Indii. Sezon wystartuje 13 marca w Bahrajnie z zakończy się 27 listopada w Brazylii. Dyskutowano również nad zwiększeniem kar dla zawodników, którzy nie potrafią wstrzymać swoich wyścigowych aspiracji na normalnych ulicach. Wszystko za głośną sprawą Lewisa Hamiltona, który w Australii, wracając z toru popisywał się, paląc gumy i jeżdżąc wężykiem w służbowym mercedesie, za co został zatrzymany przez policję. Zdaniem szefów FIA kierowcy "muszą być ambasadorami tego sportu i mieć świadomość, że ich zachowanie także poza torem musi być wzorowe". Za poważniejsze przewinienia drogowe mogą zostać pozbawieni nawet superlicencji na wyścigi w cyklu mistrzostw świata.

Wracając jednak do Grand Prix Włoch. Czy Kubica potwierdzi świetną dyspozycję? Na pewno ma na to sporą szansę. Początek wyścigu o 14.00 w Polsacie.

Teraz możesz czytać "Gazetę Lubuską" przez internet już od godziny 4.00 rano. Kliknij tutaj, by przejść na stronę e-lubuska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska