Dziś w godzinach 9.00 - 17.00, podf bezpłatnym nr tel. 0 800 16 00 16, na opinie i uwagi Czytelników czeka Katarzyna Borek.
Zielonogórzanka: - Przeczytałam, że najniższe wynagrodzenie wynosi 824 zł. To niemożliwe, znajomi dostają na rękę 606 zł. (pisaliśmy o tym we wczorajszej gazecie - "Płatne chorobowe").
Sprawę wyjaśnia Wincenty Lalko zastępca dyrektora oddziału ZUS w Zielonej Górze: - 824 zł, to najniższe wynagrodzenie, ale jest to kwota brutto. Należy ją pomniejszyć o zaliczkę na podatek dochodowy i składkę na ubezpieczenie społeczne, które finansuje pracownik.
Halina z Nowej Soli: - Od momentu wyboru na prezydenta Nowej Soli Vadima Tyszkiewicza, w mieście nic nie zostało zrobione. Nie wiem na jakiej podstawie poseł Dariusz Jacek Bachalski wyraża się o nim w superlatywach. (pisaliśmy o tym we wczorajszym wydaniu - "Coraz bliżej Platformy") Prezydent zajmuje się tylko projektowaniem symbolu miasta i odsuwaniem mądrych ludzi od władzy. Chce współpracować z PO, bo traci poparcie u innych. (Z podobną opinią dzwonił jeszcze jeden czytelnik)
Przedsiębiorca z Gorzowa: - Tylko w urzędach mogą dziać się takie cyrki z przetrzymywaniem służbowej komórki opisane przez "GL" (pisaliśmy o tym w środowym wydaniu - "Kto potrzebuje"). Mojemu pracownikowi nie musiałem przypominać, że powinien oddać komórkę. Ludzie, którzy utrzymywani są z naszych podatków zachowują się skandalicznie.
Jerzy z Sulechowa: - Oglądam transmisję obrad Sejmu na TVP 3. Na sali siedzi dwunastu posłów. Reszta gdzieś poszła. To kpina z wyborców. Gdybym wyszedł z pracy, to by mi nie zapłacono lub w ogóle wyrzucono. A oni zarabiają i to dużo.
Jerzy z Brzezia Pomorskiego: - Najwyższy czas skończyć z finansowaniem przedmiotów ortopedycznych wdowom po inwalidach wojennych (pisaliśmy we wczorajszej gazecie "Pieluchomajtki i nie tylko"). Jak tak dalej pójdzie, fundusz zbankrutuje. Taka pomoc powinna należeć się tylko zbowidowcom, bo oni walczyli o kraj i stracili zdrowie w tej walce.
Krzysztof z Nowej Soli: - Dobrze, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zajął się w końcu "Błękitną linią" (pisaliśmy o tym we wczorajszym wydaniu - "Błękitna krecha"). Mógłby też zainteresować się koncernami paliwowymi. Nikt nie tłumaczy dlaczego występują tak znaczne różnice w cenach za paliwo i skąd się biorą ciągłe podwyżki (pisaliśmy o tym kilka razy).
Mieszkaniec Gorzowa: - Na osiedlu Staszica przy pasażu prywatnych sklepików nikt nie odśnieża chodnika. Przecież właściciele tych nieruchomości mają obowiązek zadbać o to. Ludzie się ślizgają i mogą sobie nogi połamać.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
