Gang Olsena się chowa. Absurdalne wpadki lubuskich przestępców
Ci przestępcy rozbawili niejednego policjanta. CZYTAJ DALEJ >>>
Kradzież to dopiero połowa roboty
Złodziejski fach nie należy do najłatwiejszych i żeby się z niego utrzymać, nie wystarczy kraść. Trzeba też znaleźć nabywców na zagarnięte mienie. A to także wiąże się z ryzykiem wpadki.
Troje włamywaczy w lipcu pod osłoną nocy okradło hurtownię w Zielonej Górze. Sprawcy wybili szybę i zabrali między innymi odkurzacz, wiertarki, wkrętarki, maszyny do szlifowania ścian i poziomicę szlifierki kątowej. Właściciel wycenił straty na ponad 5 tys. zł.
Nasi włamywacze jak najszybciej chcieli zamienić sprzęt na pieniądze i jeszcze tego samego dnia zabrali się za poszukiwanie kupca.
Zaczęli od telefonu do właściciela okradzionej hurtowni. Mężczyzna zorientował się, że być może chodzi o przedmioty, który stracił podczas włamania. Zachował zimną krew i umówił się na sfinalizowanie transakcji na parkingu. Następnie powiadomił o tym policjantów. Mundurowi zatrzymali trzy osoby, które w samochodach miały przedmioty pochodzące z włamania. Jedna z nich posiadała także amfetaminę.
Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszała 38-letnia mieszkanka gminy Zabór oraz dwaj zielonogórzanie w wieku 34 i 43 lata. Ten ostatni usłyszał także zarzut posiadania narkotyków. Podejrzani przyznali się do winy. Odzyskane przedmioty wróciły do właściciela.
Mężczyźni są doskonale znani zielonogórskim policjantom. Będą odpowiadać w warunkach recydywy. Za kradzież z włamaniem Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10, posiadanie narkotyków natomiast zagrożone jest karą więzienia do lat 3.
Zasnęli w kradzionym aucie
Żagańscy policjanci zatrzymali w sierpniu sprawców kradzieży samochodowych akumulatorów. Zastali ich na miejscu przestępstwa, pogrążonych we śnie w aucie, które także było kradzione.
- Policjanci zastali wybite szyby w trzech samochodach osobowych, w których zostały skradzione akumulatory. W zaparkowanym obok volkswagenie spały trzy osoby – informował sierżant sztabowy Arkadiusz Szlachetko z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu. – To 32-letnia kobieta oraz dwóch mężczyzn w wieku 31 i 32 lat. Decyzją Sądu Rejonowego w Żaganiu dwóch mężczyzn zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące.
Pisaliśmy o tym a materiale: Zasnęli po włamaniu w kradzionym samochodzie. Obudzili ich... policjanci
81-latka chciała zgubić policyjny patrol
O ile drogowe wykroczenia tej starszej pani można byłoby usprawiedliwić wiekiem, o tyle ucieczki przed policją wytłumaczyć w ten sposób się nie da. Seniorka, w swoim mniemaniu, miała ważny powód do takiego zachowania, mundurowych jednak nie przekonała.
Pewnego jesiennego dnia policjanci, patrolując ulice w centrum Nowej Soli, zauważyli volkswagena polo, który wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa. Kobieta siedząca za kierownicą nie udzieliła też pierwszeństwa pieszym i wyprzedziła samochód stojący bezpośrednio przed pasami. Na dodatek nie reagowała na widok radiowozu i zlekceważyła sygnały nakazujące zatrzymanie. Na pedał hamulca nacisnęła dopiero wtedy, gdy policjanci zajechali jej drogę.
Okazało się, że auto prowadziła 81-letnia kobieta, która swoją desperacką i niebezpieczną jazdę tłumaczyła umówioną wizytą… u fryzjera.
Policjanci nakazali kierującej, aby jechała za radiowozem w kierunku parkingu, gdzie zostanie przeprowadzona kontrola drogowa. Nie spodziewali się, że starsza pani spróbuje im uciec. Kobieta skręciła w boczną uliczkę. Gdy ponownie została zatrzymana, z uporem tłumaczyła, że nie chciała się spóźnić do salonu fryzjerskiego.
Funkcjonariusze zatrzymali seniorce prawo jazdy i sporządzali wniosek o ukaranie do sądu w Nowej Soli.