Głogów: Piękne drzewa przy ul. Stawnej się łamią

Drzewa przy chodniku przy ul. Stawnej posadzono kilka lat temu. Jeszcze niedawno cienkie pieńki były podparte palikami. Tego lata na stosunkowo cienkich pniach urosły wielkie pióropusze liści. Niektórzy głogowianie twierdzą, że są za ciężkie.

- Nikt nie dba o te drzewa, a są bardzo ładne i młode - zaalarmowali nas Czytelnicy. - Pnie nie mogą unieść ciężkich koron. Teraz często wieją bardzo silne wiatry, drzewa się przechylają pod ich naporem i pod ciężarem koron. Niedawno tak mocno wiało, że jedna korona się złamała. Niedługo to samo stanie się z drugim drzewem, już jest bardzo mocno pochylone. Trzeba je podeprzeć.

Pieczę nad skwerem z drzewami ma gmina miejska. W urzędzie przyznają, że niedawno mocno wiało i z tego też powodu 28 lipca jedno drzewo się złamało. - Z wydziału środowiska dostałem informację, że w miejsce złamanego drzewa zostanie posadzone nowe, takie samo. Za kilka lat wyrośnie - mówi rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Nasi specjaliści od zieleni miejskiej twierdzą jednak, że korona wcale nie była za wielka. To jest już taki rodzaj drzew. Te drzewa już tak wyglądają i wszystko jest z nimi w porządku.

Przy Stawnej rosną surmie, zwane także katalpami. Drzewa te pochodzą z Ameryki Północnej, a ostatnio są bardzo modne w naszych miastach. Po pierwsze dlatego, że bardzo szybko rosną, po drugie - są bardzo efektowne. Na cienkich pniach są wielkie soczyście zielone korony liści. Mało tego, jeśli te drzewa jeszcze urosną, to te korony zakwitną pięknymi kwiatami. A zimą, kiedy liście opadają, też są ciekawe, bo rosną na nich wąskie długie strąki z nasionami, wyglądające jak owoce.

- Te drzewa mają tak wyglądać jak wyglądają. Nie trzeba ich podpierać - wyjaśnia Krzysztof Sadowski. - Korony będą przycinane w kulę. Jeśli rzeczywiście następne drzewo się przechyla, to zaraz tam wyślemy ekipę. Jeśli będzie trzeba, to je podeprzemy.