- Którą część miasta zostawiłbym bez reklam? Na pewno centrum. Bez tych wszechobecnych bilbordów na pewno byłoby ładniejsze - mówi nam Adam Szumiński z Karnina. - A ja wyrzuciłabym tę świetlną reklamę koło katedry - dodaje Teresa Wilk ze Sportowej.
Mieszkańców o kwestię reklam w mieście pytamy nie bez powodu. W piątek sejm uchwalił tzw. ustawę krajobrazową. Ma ona - mówiąc w skrócie - nie tylko dać samorządom możliwość zadbania o przestrzeń publiczną, ale również pozwolić, by to oni, a nikt inny, decydował, gdzie może stanąć reklama.
- Gminy, na podstawie tej ustawy, będą mogły - to nie jest obowiązek - wprowadzić zasady i warunki sytuowania tablic reklamowych oraz obiektów małej architektury oraz ogrodzeń - mówiła wczoraj posłanka Krystyna Sibińska, która głosowała nad tą uchwałą.
Procedura wprowadzania nowego prawa będzie podobna do uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Tak jak w nim można zapisać, jaka część miasta lub gminy ma spełniać określoną funkcję, tak samo będzie można określić, gdzie będą mogły pojawiać się reklamy. Gmina będzie mogła też wprowadzić opłatę reklamową. Ona będzie regulowała opłaty nie tylko na terenie należących do gminy, ale także na prywatnych.
Więcej w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z północy regionu we wtorek 24 marca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
