- Te płotki powinno się czym prędzej zlikwidować. Dzięki temu ludzie swobodniej przechodziliby tu z jednej na drugą stronę - mówiła nam wczoraj Anna Szczucińska, która prowadzi antykwariat przy ul. Chrobrego. Obiema rękami podpisuje się pod tym, co w interpelacji do prezydenta Jacka Wójcickiego napisał radny Jerzy Synowiec. Znany gorzowski adwokat poruszył sprawę płotków, które są wzdłuż torów tramwajowych przecinających nasz deptak. - Utrudniają komunikację wzdłuż ulicy, są nieestetyczne, a ich inne walory, choćby zwiększenie bezpieczeństwa pieszych, są wątpliwe. Na innych ulicach torowiska nie są oddzielone od reszty ulicy i nikomu to nie wadzi - napisał Synowiec, pytając, czy w najbliższym czasie prezydent planuje demontaż płotków.
Co na to prezydent? W skrócie: odpowiedział, że ogrodzenie na razie pozostanie, bo przy jego likwidacji trzeba byłoby zlikwidować krawężniki oraz zrobić remont torowiska. Zmiany będą jednak możliwe, gdy rozpocznie się tworzenie wspólnego ciągu pieszo - tramwajowego, co jest planowane na 2017 rok.
Więcej w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z północy regionu w środę 29 kwietnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?