Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów gotowy na trzecią z rzędu Grand Prix!

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Podium gorzowskiej Grand Prix z zeszłego roku: Chris Holder, Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik. Czy w sobotę któryś z Polaków stanie na najwyższym stopniu podium?
Podium gorzowskiej Grand Prix z zeszłego roku: Chris Holder, Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik. Czy w sobotę któryś z Polaków stanie na najwyższym stopniu podium? Bogusław Sacharczuk
Na zwycięzców czekają stylowe i oryginalne czarne puchary. Przyjazd potwierdzili Nicki Pedersen i Tai Woffinden. A za kontuzjowanego Darcy'ego Warda wystąpi Ales Dryml.

Całą trójkę doskonale zna trener Piotr Paluch: - To świetni zawodnicy walczący o każdy kawałek toru. Pedersen i Woffinden jadą w dodatku po złoty medal, są bardzo zdeterminowani i mimo wcześniejszych kontuzji na pewno będą chcieli wyrwać zwycięstwo w Gorzowie. Z dobrej strony będzie chciał się pokazać również Ales Dryml, któremu poszło gorzej we wcześniejszych turniejach. Czeka nas ciekawy spektakl - ocenia trener gorzowskiej Stali.

Zobacz, kto losował numery na Grand Prix w Gorzowie (zdjęcia)

Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do 2012 r. Kibice na "Jancarzu" byli wtedy świadkami wielkiej niespodzianki. Po pierwsze, wygrał rezerwowy Martin Vaculik. Po drugie, trzecie miejsce zajął 17-letni wówczas Bartosz Zmarzlik, który z podium wypchnął mistrza świata - i drugiego wówczas reprezentanta miejscowej drużyny - Tomasza Golloba. Teraz takiego kalibru sensacji się nie spodziewamy, co oczywiście nie znaczy, że do niej nie dojdzie. Sport jest nieprzewidywalny. W gronie faworytów są oczywiście Polacy. I to wszyscy. Były kapitan Stali Gollob, obecny Krzysztof Kasprzak, Jarosław Hampel, a nawet pełnoletni już Zmarzlik, który zgodnie z oczekiwaniami dostał "dziką kartę". Według nas o jeden z pięknych pucharów będą z nimi walczyć Duńczyk Nicki Pedersen, Słoweniec Matej Zagar, mistrz świata Chris Holder i wręcz niesamowity w tym sezonie Niels Kristian Iversen, który gorzowski tor zna doskonale. Osobiście postawiłbym na tego ostatniego, ale nie zapominajmy, że w żużlu do zwycięstwa potrzebne jest też szczęście. W pierwszym turnieju GP nad Wartą wygrał Amerykanin Greg Hancock, który w Gorzowie odebrał też złoty medal za mistrzostwo świata. Najlepszym z Polaków był Gollob - czwarte miejsce. Rok temu zwyciężył wspominany już Vaculik przed Holderem i Zmarzlikiem. - Obsada jest iście mistrzowska i co najmniej kilku zawodników ma bardzo duże szanse na zwycięstwo. Klasyfikacja cyklu GP przewraca się niemal po każdym turnieju. Tu każdy może wygrać. Spodziewamy się niezapomnianych biegów i walki do upadłego. Tego dnia znajomość toru przez zawodników Stali nie ma znaczenia, bo on na pewno będzie inaczej przygotowany - mówi prezes gorzowskiego klubu Ireneusz Maciej Zmora.

Jak będzie pod względem sportowym, przekonamy się w sobotni wieczór. Wiadomo za to, że klub jest już od dłuższego czasu doskonale przygotowany do zawodów. - Wypracowaliśmy sprawdzony model organizacji Grand Prix i realizujemy go co rok. Ten turniej będzie już szóstą imprezą organizowaną we współpracy z BSI (angielska firma, do której należą prawa do GP - przyp. red.). Mamy już za sobą baraż, półfinał i finał Drużynowego Pucharu Świata, który wygrała nasza reprezentacja. A najbliższy turniej GP będzie już trzecim, który organizujemy - dodaje Zmora.

IME na żużlu: Nowa formuła, ciekawsza walka o tytuł?

Do czwartku rozeszło się około 11,5 tys. biletów. W zeszłym roku frekwencja nie dopisała, niektóre sektory świeciły pustkami. Lecz 12 miesięcy temu turniej konkurował z mistrzostwami Europy w piłce nożnej, a w stawce było kilku żużlowców, których forma nie przystawała do mistrzostw świata. Mowa tu o Peterze Ljungu, Bjarne Pedersenie czy Hansie Andersenie. W tym sezonie stawka jest bardzo mocna, a jedynym minusem jest brak dynamicznego Warda. Do tego udało się wywalczyć "dziką kartę" dla Zmarzlika, który ma przyciągnąć widzów na trybuny. Tradycyjnie już turniej poprzedzi Moto Racing Show, czyli widowiskowa impreza na bulwarze i Moście Staromiejskim. Z kolei w piątek w centrum handlowym Askana odbędzie się losowanie numerów pól startowych. Będzie można spotkać wszystkich żużlowców, a imprezę poprowadzi Tomasz Lorek.

Klasyfikacja GP: 1. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 69, 2. Woffinden - 61, 3. Pedersen - 56, 4. Holder - 54, 5. Hampel - 52, 6. Iversen - 49, 7. Gollob - 48, 8. Hancock - 45, 9. Matej Zagar (Słowenia) - 41, 10. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 40, 11. Kasprzak - 38, 12. Andreas Jonsson (Szwecja) - 30, 13. Vaculik - 29, 14. Ward - 25, 15. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 24.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska