To nagroda za szybkie wydawanie unijnych pieniędzy. I nie byle jaka to premia - chodzi o ponad 50 mln euro! - Oczywiście, że będziemy się starać o część tych pieniędzy, ale na razie za wcześnie na jakiekolwiek kroki, choć projekty w części są już gotowe - mówi Jacek Jeremicz z wydziału integracji europejskiej. Dlaczego? Bo nie wiadomo jeszcze, na jakie kategorie pieniądze będą przeznaczone. Drogi? Nowoczesne technologie? Biznes? Dowiemy się najszybciej wiosną. Ale nadzieje są spore.
Listę najważniejszych projektów każdy wymieni z pamięci. Po pierwsze: Kostrzyńska. Jedna z kluczowych dróg w mieście przypomina czołgowisko. Jej remont, planowany od wielu lat, nie może ruszyć, bo miasto samo go nie udźwignie. W skromnej wersji pochłonie około 100 mln zł. Trzeba zbudować całą drogę od nowa, wyremontować kilometry torowiska.
- Panie, pewnie, że trzeba ją robić! Przecież tu cały rok są takie dziury, jak gdzie indziej po odwilży. Chodniki też nierówne, byle jakie. A to nasza wizytówka, jak by nie patrzeć - oceniał w piątek Krzysztof Danielak z centrum (ma rodzinę w Kostrzynie, więc nieszczęsną ,,wizytówką'' jeździ często).
Jakie jeszcze inwestycje chcielibyśmy rozpocząć z pomocą unijnych pieniędzy? Czytaj w dzisiejszym, papierowy, wydaniu ,,GL'' dla północy regionu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?