Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów miał kiedyś lodowisko jak z marzeń. Teraz w jego miejscu będą... bloki

Tomasz Rusek
Tomasz Rusek
Lodostil był dumą Gorzowa. Wielkie lodowisko zostało otwarte w styczniu 1968 r. Zamknięto je w latach 80. Teraz będą w tym miejscu bloki
Lodostil był dumą Gorzowa. Wielkie lodowisko zostało otwarte w styczniu 1968 r. Zamknięto je w latach 80. Teraz będą w tym miejscu bloki fot. Feliks Góra/zbiory GTF
Lodostil - czyli lodowisko zbudowane przy ul. Pomorskiej z pomocą Stilonu - było dumą Gorzowa. Po latach zamieniło się w ruinę, a teraz teren przejdzie kolejną metamorfozę: będą tutaj bloki!

W styczniu 1968 r. cały Gorzów żył wielkim otwarciem lodowiska przy ul. Pomorskiej. Było nowoczesne, duże i stało się dumą miasta. Przypominamy jego historię, bo za chwilę po lodowisku nie będzie nawet śladu…

Młodsi mieszkańcy Gorzowa nie mają prawa pamiętać Lodostilu. Przestało bowiem działać w latach 80. Od tamtej pory o dawnym przeznaczeniu wielkiej działki koło Miejskiego Ośrodka Sztuki przypominał tylko wielki, opuszczony plac, na którym kiedyś była tafla. Ale plac właśnie znika i niedługo zostanie zabudowany. Wraz z nim zniknie więc ostatni ślad po dawnym lodowisku.
Warto więc przypomnieć nasz materiał, który powstał w 2018 r., z okazji 50-lecia otwarcia Lodostilu.

Stilon był szczodry i dzięki temu się udało

Zanim w Gorzowie powstało lodowisko, najpierw była... drużyna hokejowa. Powstała w 1962 r. dzięki pomocy Miejskiego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki. Początkowo zawodnicy trenowali na szkolnym lodowisku przy Studium Nauczycielskim (obecny ZWKF). A sprzęt mieli m.in. dzięki ekipie Pomorzanina Toruń, której trener odstąpił nieco używanego wyposażenia. Wszystko to w kupie trzymał i o całość dbał Edmund Wadzyński, bez którego - bez dwóch zdań! - nie byłoby w Gorzowie hokeja.

17 stycznia 1963 r. powołany został Społeczny Komitet Budowy Sztucznego Lodowiska. Dziś rzecz nie doi pomyślenia. Jednak wówczas w taki sposób można było budować nawet wielkie obiekty... Jednocześnie tymczasową taflę wykonano w parku Słowiańskim. Miała być miejscówką klubu na czas budowy ostatecznej siedziby i lodowiska z prawdziwego zdarzenia.
Przełomowy moment nadszedł w 1965 r., gdy sekcja hokejowa trafiła pod skrzydła Stilonu. Prężny zakład potrafił zadbać o swoich zawodników i warunki ich treningów. I miał gest. To właśnie Stilon wyszedł z pomysłem budowy lodowiska i na start oddał pod inicjatywę teren przy ul. Pomorskiej. A także zapewnił ekipę do nadzoru i obiecał agregaty chłodnicze do mrożenia i utrzymywania płyty w cieplejsze miesiące. Koszty budowy oszacowano na 8,5 mln zł. Czyli byłoby to wówczas najtańsze lodowisko w Polsce.

Pięć kilometrów kabli, 100 wywrotek szkła

Wiosną 1966 r. ruszyła budowa. Dzięki okolicznościowej książeczce, wydanej z okazji późniejszego otwarcia obiektu, wiemy o inwestycji chyba wszystko. Przy wykopie niecki pod płynę lodowiska wykopano 4.500 metrów sześciennych ziemi. Na pierwszą warstwę „poduszki” pod lód poszło 1.200 m sześć. żwiru. Izolację płyty zrobiono ze szkła piankowego, które trzeba było przywieźć aż setką wywrotek. Do tego położono 5 km kabli, a na budowę pawilonu poszło 70 tys. cegieł. Do tego jeszcze wykorzystano: 400 ton cementu, 5 tys. mkw. papy, 22 kilometry rur oraz 120 ton stali zbrojeniowej.

Lekko nie było. We wspomnieniach z budowy czytamy o „momentach wielkiego napięcia”. „W takie momenty obfitowało zakładanie kanalizacji, zalewanej często przez wody podskórne, a także osadzanie się parowników (ze względu na ich wielki ciężar - każdy ważył 10 ton). Nie lepiej było z budową kanału zasilającego przy płycie lodowiska, ze względu na szczupłość ilości materiałów. Trudności nieprzewidziane sprawiało nawet ustawianie słupów oświetleniowych, z powodu ich ośmiometrowej odległości od płyty. Ciągle przecież musimy pamiętać, że nie robili tego wysoko wykwalifikowani fachowcy, ale pracownicy i uczniowie w ramach czynu społecznego” - czytamy w książeczce o Lodostilu.

W styczniu w końcu padło: - No to jazda!

Ostatecznie się udało: w styczniu 1968 r. gorzowianie wykonali na nowiutkiej płycie pierwsze ślizgi (w galerii zdjęć jest prawdziwy skarb: skan gazetowego wycinka z GL z 5 stycznia 1968 r.). Rok później swój pierwszy mecz zagrała tu drużyna Stilonu, a dwa lata po otwarciu - w 1970 r. - świętowano rozegranie pierwszego meczu międzynarodowego. Obiekt miał wiele niedoróbek, nie był w pełni funkcjonalny, jednak ludzie chętnie z niego korzystali. Jeżdżono od rana do późnego wieczora.
Nic dziwnego, że w pamięci starszych gorzowian jest wiele miłych wspomnień z Lodostilu. Wiemy, bo się nimi z nami kiedyś podzielili.
Prawnik i radny Jerzy Synowiec jako dzieciak grał tam w amatorskich rozgrywkach. I miał swoją drużynę: Stowarzyszenie Właścicieli Młynków Do Pieprzu.
A pan Ryszard nie tylko sam tam śmigał, ale nawet zapisał do szkółki łyżwiarskiej córkę Iwonę. Wspominał w rozmowie z „GL”: - Ależ ona jeździła! Czasami podziwiałem jej postępy z kawiarenki, która była na piętrze budynku klubowego. Pamiętam jeszcze, że byłem na międzynarodowym meczu hokejowym Polska - Finlandia.
Przez całe lata 70. obiekt był wykorzystywany i przez zwykłych mieszkańców i przez zawodników. Był popularnym miejscem. A klub z optymizmem patrzył w przyszłość: dobijał się powoli do pierwszej ligi. Jednak w sportowych nadziejach był też problem: drużyny w pierwszej lidze musiały mieć zadaszone lodowisko. Postanowiono więc w końcu postawić nad Lodostilem dach (taki plan był już od początku jego budowy).
Na początku lat 80. lodowisko zostało wyłączone z użytku właśnie z powodu planowanych prac. Jednak nigdy później Lodostil nie został otwarty. A Stilon... w 1982 r. rozwiązał sekcję hokejową.

Zaraz zniknie ostatni ślad

Po Lodostilu zostało niewiele. Trochę gruzu po budynku i wielki plac, na którym kiedyś była tafla. Teren przy MOS-ie został zamknięty dla postronnych osób i latami wyglądał jak porzucony (ten fatalny stan ilustrują zdjęcia w naszej galerii).

Dziś trwa tam wielka „demolka”. Ciężki sprzęt pracuje m.in. na terenie dawnej tafli. Jak dowiedzieliśmy się w Spółdzielni Mieszkaniowej Górczyn, powstanie tam zabudowa mieszkaniowa. Czyli w miejscu, gdzie było lodowisko, będą bloki.

PLANETA GORZÓW ZAPRASZA!

ZOBACZ TAKŻE:

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska