Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów Wlkp.: Zaparkował na zakazie, ale nie miał wyjścia

(arim) (plastyk)
-  To samochód Andrzeja Wieczorka, plastyka miejskiego. Jest niepełnosprawny, ale łamie przepisy. Czy tak mu wolno? - pyta autor zdjęcia.
- To samochód Andrzeja Wieczorka, plastyka miejskiego. Jest niepełnosprawny, ale łamie przepisy. Czy tak mu wolno? - pyta autor zdjęcia. fot. Czytelnik
- To samochód Andrzeja Wieczorka, plastyka miejskiego. Jest niepełnosprawny, ale łamie przepisy. Czy tak mu wolno? - pyta Czytelnik, który nadesłał nam zdjęcia.

Widać na nim samochód urzędnika stojący tuż za znakiem zakazu zatrzymywania się i postoju.

Białe auto zaparkowane jest przy samym magistracie, tuż za parkingiem dla mieszkańców i za znakiem. I straż miejska, i policja powiedziały nam wczoraj jednoznacznie: że nie wolno łamać w ten sposób przepisów. Niektóre znaki nie obowiązują niepełnosprawnych, ale akurat nie ten. - Za to wykroczenie grozi 100 zł mandatu i punkt karny - tłumaczy Wiesław Widecki, naczelnik drogówki w Komendzie Miejskiej Policji w Gorzowie.

A co na to sam Andrzej Wieczorek? - Rzeczywiście, zdarzyło mi się zostawić tam samochód na chwilę. Z reguły parkuję kilkanaście metrów przed tym miejscem, gdzie nie ma zakazu. Ale tam akurat było miejsce zajęte - tłumaczy Andrzej Wieczorek. Dlaczego nie zostawił samochodu na parkingu dla pracowników na podwórku magistratu?

- Bo stamtąd trzeba wyjść schodami, a to dla mnie jest ogromny problem. Jestem inwalidą drugiej grupy i poruszam się o lasce - tłumaczy plastyk. Podkreśla, że wcale nie uważa, aby było mu wolno więcej niż innym. - Ale czasem nie ma innego wyjścia - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska