Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianki podejmują ekipę CCC Polkowice

Paweł Tracz
Gorzowianka Nicky Anosike (z piłką) i zawodniczka CCC Plenette Pierson to mocne punkty w swoich drużynach, ale występ w Gorzowie tej drugiej stoi pod znakiem zapytania
Gorzowianka Nicky Anosike (z piłką) i zawodniczka CCC Plenette Pierson to mocne punkty w swoich drużynach, ale występ w Gorzowie tej drugiej stoi pod znakiem zapytania fot. Bogusław Sacharczuk
Czy jutro w Gorzowie nastąpi ostatni akord półfinałowego serialu w ekstraklasie kobiet pomiędzy KSSSE AZS PWSZ i CCC? Gdyby spojrzeć tylko przez pryzmat dwóch pierwszych meczów, które tydzień temu odbyły się w Polkowicach, to taki scenariusz jest jak najbardziej realny.

Akademiczki wygrały wówczas dwa razy (67:62 i 76:67) i do awansu do finału brakuje im tylko jednego triumfu.

Ale "pomarańczowe" nie zamierzają składać broni i wierzą jeszcze w odwrócenie losów rywalizacji. Zadanie będzie dla nich trudne do wykonania nie tylko dlatego, że tym razem to CCC wystąpi w roli gości. Pod znakiem zapytania stoi bowiem występ Plenette Pierson, jednej z kluczowych graczy tej ekipy. Amerykanka już w sobotnim, pierwszym spotkaniu doznała kontuzji kolana. Nazajutrz już jej zabrakło, a miejscowe przegrały walkę na deskach. Czy kilkudniowy odpoczynek wystarczy na zregenerowanie sił? Polkowicki sztab medyczny robi, co w jego mocy, aby zawodniczka wróciła do gry, ale ostateczna decyzja zapadnie tuż przed meczem.
- Przegrywamy 0:2, ale to nie znaczy, że karty zostały już rozdane - mówi trener przyjezdnych Krzysztof Koziorowicz. - Na pewno nie poddamy się już przed spotkaniem i będziemy walczyć do upadłego. Brak Pierson w drugim pojedynku był aż nadto widoczny. Niewykluczone, że w Gorzowie znów będziemy musieli poradzić sobie bez niej.

Jutro piłeczka będzie po stronie gospodyń, ale... - Jesteśmy teraz w najtrudniejszym momencie. Po dwóch zwycięstwach na wyjeździe, nasi kibice oczekują szybkiego zakończenia. Dopóki jednak nie postawi się kropki nad "i", niczego nie można przesądzać - zaznacza szkoleniowiec gorzowianek Dariusz Maciejewski. - CCC to drużyna z charakterem, sercem do walki i dużymi umiejętnościami. Już przed pierwszym pojedynkiem z polkowiczankami mówiłem, że w play offie atut własnej hali nie jest aż tak istotny. Dla rywalek to mecz ostatniej szansy, więc przypuszczam, że przyjadą tak samo zdeterminowane, jak miało to miejsce w spotkaniu kończącym rundę zasadniczą. Wówczas walczyły o drugie miejsce i dopięły swego. Dlatego przestrzegam przed hurraoptymizmem.

Sobotni i ewentualnie niedzielna potyczki odbędą się w hali PWSZ przy ul. Chopina, oba o 17.00. Działacze KSSSE AZS PWSZ zachęcają swoich kibiców, aby przyszli na mecz w ubraniach koloru niebieskiego lub granatowego, czyli w barwach klubowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska