GORZOVIA ROMUS GORZÓW WLKP. - ALFA BANK SPÓŁDZIELCZY RADZYŃ PODLASKI 0:3
Olejnik - Nowokuński 0:3 (4:11, 8:11, 7:11), Koszyk - Xu 0:3 (6:11, 9:11, 6:11), Liu - Mrtvicka 2:3 (11:7, 13:11, 9:11, 10:12, 7:11)
Przebieg pierwszej gry wprawił widzów w oslupienie. Martin Olejnik był murowanym faworytem w pojedynku z byłym zawodnikiem Gorzovii Jackiem Nowokuńskim, tymczasem nie zdołał mu wydrzeć nawet jednego seta! Zawodnik Alfy częściej od Czecha decydował się na ataki i ograł lidera gospodarzy w ciągu zaledwie kwadransa. - To kompromitacja naszego kapitana! - grzmiał z ławki Jerzy Synowiec, szef rady sponsorów gorzowskiej drużyny.
Zdecydowanie odważniej zagrał w drugim spotkaniu Bogusław Koszyk. Z Wenliangiem Xu prowadził nawet 5:2 w pierwszym i 8:6 w drugim secie, a na początku trzeciego remisował 4:4. Końcówki należały jednak za każdym razem do szybciej uderzającego i agresywniej serwującego Chińczyka
.
Mecz mógł jeszcze przedłużyć Kai Liu. Zapomniał o swych defensywnych przyzwyczajeniach, często nękał Radka Mrtvickę atakami i po dwóch fascynujących, pełnych znakomitych wymian partiach wygrywał 2:0. Gdy w końcówce trzeciej nasz zawodnik zdobył cztery oczka przewagi (9:5), losy gry wydawały się przesądzone. I wtedy się zaczęło. Czech odsunął się od stołu, powielił styl Chińczyka i zdobył... sześć punktów z rzędu! Jeszcze większego cudu reprezentant Alfy dokonał w czwartym secie, ratując go od stanu... 10:5 dla Liu! Tie break był wyrównany tylko do remisu 4:4. Potem ,,Marcheweczka’’, jak należy tłumaczyć nazwisko Mrtvicki, doskonale wiedział, jak dokończyć zwycięskie dla jego drużyny spotkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?