Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowscy tenisiści stołowi sami nie wiedzą, co ugrają

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Czech Martin Olejnik jest jedynym zawodnikiem, który został w podstawowym składzie gorzowian z poprzedniego sezonu
Czech Martin Olejnik jest jedynym zawodnikiem, który został w podstawowym składzie gorzowian z poprzedniego sezonu Bogusław Sacharczuk
We wtorek ruszy męska superliga. - Będziemy walczyć o utrzymanie, ale przy pomyślnym dla nas przebiegu rywalizacji możemy się znaleźć nawet w czołowej czwórce! - mówi Szymon Kulczycki, grający trener Gorzovii Gorzów Wlkp.

Gorzovia stanęła latem przed dużym wyzwaniem finansowym. Po wycofaniu się poprzedniego sponsora Jerzego Synowca, działacze stanęli przed koniecznością szybkiego zgromadzenia 300-tysięcznego budżetu. - Dziś mamy gwarancje tylko na 140 tys. zł, czyli 40 procent wszystkich wydatków. I mgliste perspektywy finansowania przez miasto w nowym roku - mówi prezes klubu Ryszard Kulczycki. - Na ten rok dostaliśmy 75 tys. dotacji na ekstraklasowe zespoły mężczyzn i kobiet oraz 50 tys. na utrzymanie hali przy Jagiełły. Aż się boję myśleć co będzie, gdy stracimy również te pieniądze...

Kadra gorzowian na nowe rozgrywki liczy aż siedmiu zawodników: Są to: Czesi Martin Olejnik (przedłużył kontrakt) i Radek Mrkvicka (przyszedł z Alfy Bank Spółdzielczy Radzyń Podlaski), Chińczycy Yu Tang i Wei Jing Zhao oraz Polacy Szymon Kulczycki (równocześnie trener), Tomasz Lubik i Marcin Rystwej. Wszystko wskazuje na to, iż trzon zespołu będą tworzyli: Olejnik, Mrkvicka i Kulczycki. Chińczycy pozostaną w odwodzie, zaś dwaj Polacy dostaną szansę gry tylko w przypadku kontuzji któregoś z podstawowych tenisistów.

Pełny tekst o gorzowskiej drużynie w przededniu inauguracji Wszchodzący Białystok Superligi Mężczyzn czytaj wkrótce w papierowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej''.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska