[galeria_glowna]
Wygląda to tak: najpierw trzeba wykuć dziurę w ludzie. Można do tego użyć metalowej rury, siekiery albo deski. Następnie zrzucamy ubranie i... idziemy się wykąpać. Tak trzy razy w tygodniu wygląda spotkanie gorzowskich morsów. Jak mówią, w wodzie często jest im nawet cieplej niż na powietrzu.
Było wszystko: choinka, mikołajowe czapki, szampan i toasty. Krótka rozgrzewka i można wchodzić do wody. To, jak długo trwa kąpiel jest indywidualną sprawą każdego ze śmiałków. Zwykle trwa to od pięciu do dziesięciu minut. Po wyjściu z wody krótki trucht i można się ubierać.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
Więcej informacji o gorzowskich morsach znajdziesz na stronie internetowej www.morsy.pl, po prawej stronie wchodzimy w zakładkę Gorzów - Kłodawa.
Morsy nie pamiętają kiedy ostatnio chorowały. Jak sami mówią, zimowe kąpiele do doskonały sposób na utrzymanie dobrej kondycji. Wielu z nich amatorsko uprawia sport. Jeżdżą na rowerach i biegają. Ich dewiza jest prosa: w zdrowym ciele zdrowy duch. Do wspólnych kąpieli zachęcają każdego. - To tylko tak strasznie wygląda. Żeby się o tym przekonać, trzeba spróbować - mówią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?