Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grają w piłkę na Krochmalnej

Dorota Nyk
- Koszulki i spodenki mamy od pana Henryka Gałki. To i tak bardzo duża pomoc - mówi Roman Karwacki
- Koszulki i spodenki mamy od pana Henryka Gałki. To i tak bardzo duża pomoc - mówi Roman Karwacki fot. Dorota Nyk
Roman Karwacki jest pomysłodawcą, założycielem i kierownikiem drużyny Borsuków z Krochmalnej. 24-latek stara się o boisko w tej dzielnicy odkąd przymusowo się do niej sprowadził.

Borsuki działają od czerwca i zamierzają wziąć udział w wiosennych rozgrywkach ligi podwórkowej piłki nożnej. Dziesięciu zawodników mieszka przy ul. Krochmalnej. Najmłodszy ma 15 lat, a najstarszy to właśnie R. Karwacki.

- Zamieszkałem w tej dzielnicy w czerwcu. Zostaliśmy z rodzicami eksmitowani. Cóż, tak bywa - opowiada ze smutkiem.

Pracuje w firmie budowlanej. - Odkąd tu mieszkam, utworzyłem drużynę, z którą staramy się o boiska do piłki nożnej. Terenów wokół mamy dużo. Brakuje nam tylko środków.

Sponsorem drużyny została firma Radosport. Podarowała jej koszulki i spodenki. To i tak bardzo dużo.

- Problemem jest, że nie mamy gdzie grać - narzeka Roman. - Jest problem z treningami. Kopiemy gdzie się da.

Chodzili na boisko do Szkoły Podstawowej nr 2, gdzie mają jakieś trzy kilometry. Ale ich stamtąd policja wygoniła. Boisko jest przecież przeznaczone dla szkolnych dzieci.

Trenować gdzieś dalej to problem, bo ostatni autobus do miasta jest o godz. 19.00. W związku z tym często wsiadają na rowery i jeżdżą grać w pobliskich wioskach.

- Przy naszej ulicy jest pełno miejsca. Był czas, że sami porobiliśmy bramki i jakoś graliśmy. Przydałoby się nam boisko na naszej ulicy. Na radzie wszędzie chodzę i apeluję. Zamierzam wybrać się też do prezydenta - zapowiada R. Karwacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska