Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grałem i wygrałem!

Redakcja
Zenon Kołak, zielonogórzanin był głównym zwycięzcą w ostatniej loterii "Gazety Lubuskiej”. Na zdjęciu opiera się na symbolicznym kluczu, który otrzymał na wręczaniu nagród. Zawiśnie w przedpokoju wygranego mieszkania.
Zenon Kołak, zielonogórzanin był głównym zwycięzcą w ostatniej loterii "Gazety Lubuskiej”. Na zdjęciu opiera się na symbolicznym kluczu, który otrzymał na wręczaniu nagród. Zawiśnie w przedpokoju wygranego mieszkania. Mariusz Kapała
Zenon Kołak, Czytelnik "Gazety Lubuskiej", wygrał w ostatniej naszej loterii mieszkanie. W tej chwili je urządza. Lada dzień zamieszka wreszcie w swoim lokum.

Czekał na to wiele lat, bo od ponad 20 mieszkał z rodziną. Gdy szczęście uśmiechnęło się do niego w loterii GL, aż trudno było uwierzyć w swoje szczęście. - Nikt nie chciał wierzyć, że mogę wygrać, bo też i w życiu zaledwie jakieś dwie trójki w totka trafiłem - śmieje się pan Zenon. - Siostra i brat mówili, że nie uda mi się. A ja powtarzałem swoje: trzeba grać, aby wygrać!
Wysłał w sumie 90 kuponów, aby mieć jak najwięcej szans na wygraną. Kupował regularnie gazetę, bo czyta ją od lat. Gdy przyszedł czas losowania, pojawiły się nerwy. - Wróciłem z nocki (pan Zenon pracuje w ochronie) - wspomina zwycięzca. - Gazeta z wynikami leżała na stole. Brat kpił, że pewnie nic mi się nie trafiło. A ja do niego, żeby lepiej usiadł. I mówię: wygrałem mieszkanie, zobacz do gazety!
Loteria skończyła się w styczniu tego roku. Klucze wręczaliśmy panu Zenonowi w Galerii Graffit w Zielonej Górze. Potem jeszcze był czas na krótkie formalności i już nasz Czytelnik mógł zająć się przygotowaniami swoich czterech kątów w nowym bloku przy ul. Godlewskiego w Zielonej Górze. Budynek wzniósł Ekonbud-Fadom, zielonogórska firma, która jest także partnerem w nowej loterii.
W ub. tygodniu odwiedziliśmy pana Zenona w jego nowym mieszkaniu. Mieści się w pięknym, nowym budynku mieszkalnym, w estetycznym otoczeniu i ze starannie wykończonymi wnętrzami.
W tej chwili lokum Czytelnika jest po malowaniu. W pokoju ściany są w kolorze pomarańczowym, przedpokoju czerwonym, w kuchni - żółtym. Lada dzień będzie można wnosić już meble. - Mam już zamówione do kuchni i pokoju - cieszy się pan Kołak i wyjmuje z torby kinkiet podarowany przez kolegę. Dawno nie urządzał mieszkania. - Mieszkanie szykuje mi syn, córka podarowała mi też wersalkę i fotele. Dzieci pomagają. A pamiątkowy klucz, który dostałem od "Gazety Lubuskiej", zawiśnie w przedpokoju!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska