Gubin: To ścieżka dla rowerów, a nie dla samochodów!

Samo południe, ul. Kaliska. Trzech nastolatków ile tylko sił w nogach pędzi ścieżką rowerową wzdłuż jezdni. W pewnym momencie młodzi cykliści rozpierzchają się na boki. Jeden gwałtownie skręca w prawo i zjeżdża na chodnik. Dwaj pozostali odbijają w lewo. Wyjeżdżają na ulicę. Niestety, nie mogli dalej jechać trasą dla jednośladów, którą wyznacza czerwona kostka brukowa. Po prostu na ich drodze stanęły samochody.

Obrazek, który zaobserwowaliśmy w miniony piątek niestety nie jest odosobniony. O czym świadczy list, który tydzień temu dotarł do redakcji. Czytamy w nim m.in.: "Wreszcie ktoś powinien się zająć właścicielami aut, którzy notorycznie parkują na ścieżce rowerowej biegnącej przy ul. Kaliskiej. No bo co oni robią?! Kiedyś to może doprowadzić do tragedii. Bo albo rowerzysta potrąci pieszego, albo ktoś, kto nagle wyjedzie na drogę, zostanie rozjechany przez auto. Tak czy inaczej dojdzie do nieszczęścia, bo przez te wozy praktycznie nie ma żadnego pola manewru".

O spostrzeżeniach Czytelników poinformowaliśmy komendę powiatową policji. - Do tej pory nikt nam się nie skarżył na ten problem. Nie było zgłoszeń, że parkowania aut na ścieżce jest uciążliwe. Ale na pewno zajmiemy się tą sprawą - zapewnił nas wczoraj rzecznik mundurowych Dariusz Wyrwa.

Wyrwa obiecał, że jeszcze dziś na ul. Kaliską zajedzie patrol funkcjonariuszy, którzy sprawdzą czy dochodzi do łamania prawa. - Jeśli tak, to najpierw pouczymy kierowców, że nie wolno parkować na ścieżce rowerowej - dodaje Wyrwa.

Rzecznik zapewnia też, że w tę okolicę policjanci będą zaglądać częściej. Jeśli pouczenia nie poskutkują, posypią się mandaty.

O problemie poinformowaliśmy także władze Gubina. - Jesteśmy otwarci na wszelkie sygnały. Osobiście pojadę na ulicę Kaliską. Najpierw poprosimy mieszkańców, żeby mieli na uwadze, że na ścieżce rowerowej parkować nie można - obiecuje burmistrz Bartłomiej Bartczak.

Do tematu wrócimy.