Przypomnijmy. Greg Hancock podczas niedzielnego meczu z Włókniarzem Częstochowa uczestniczył w dramatycznej kraksie. W VII biegu Amerykanin zahaczył na prostej startowej o motocykl Rune Holty, który nagle jakby stanął w miejscu. "Herbie" przekoziołkował i upadł. Cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Na tor wyjechała karetka. Po kilku minutach zawodnik Falubazu wstał jednak o własnych siłach i pomaszerował do parkingu. Ale w dalszej części spotkania nie pojawił się już na torze.
W poniedziałek Hancock udał się do szpitala na szczegółowe badania. Na szczęście nie wykazały one żadnych złamań. Żużlowiec jest jednak mocno poobijany.
Jak się dowiedzieliśmy sympatyczny jankes wystartuje w sobotnim Grand Prix w Toruniu, a dzień później pojawi się w Zielonej Górze, by pomóc kolegom z drużyny w arcyważnym meczu Falubazu Zielona Góra z Unią Leszno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?