Hospicjum będzie w przychodni?

Nowy pomysł na lokalizację miejsca opieki nad umierającymi ludźmi wymagać będzie pewnych roszad. - Jednak jestem przekonany, że wszystko się uda i jeszcze w tym roku hospicjum zacznie przyjmować podopiecznych - powiedział wicestarosta Grzegorz Aryż. - Jak na razie umierający ludzie trafiają z naszego powiatu do ośrodka w Lubinie.

Kiedy w starostwie pomyślano o tym, że czas na własny ośrodek opieki, wybrano lokalizację w budynku na os. Brzostów. Stary obiekt należy do gminy, zamieszkiwało go wtedy kilka rodzin. Rodziny się wyprowadziły i wyglądało na to, że problemy zostały rozwiązane i budynek może zostać przejęty przez powiat na szczytny cel. Ale to były tylko pozory. - Nie mogliśmy dogadać się z władzami miasta na temat przekazania nam budynku - wyjaśnia Aryż. - Nie odpowiadały nam stawiane warunki. Nie było porozumienia, więc zrezygnowaliśmy.
Szukano nowego lokum. Aż w końcu udało się. - Mamy pomysł na utworzenie hospicjum na ostatnim piętrze przychodni specjalistycznej przy ul. Kościuszki - wyjaśnia Grzegorz Aryż.

Realizacja będzie jednak wymagała kolejnej przeprowadzki Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. - To jest konieczność, uważam bowiem, że ulokowanie PCPR w takim miejscu to zły pomysł poprzedników - dodaje.
Centrum znajdzie swoje miejsce, być może już ostatnie, w remontowanym budynku powiatu przy ul. Słowiańskiej. Tam ulokowana zostanie także powiatowa geodezja. Warunkiem przeprowadzki jest zlikwidowanie barier architektonicznych. Jak poinformował nas wicestarosta, powstanie platforma, umożliwiająca wjazd na piętro osób na wózkach. Wszystko ma być gotowe już niebawem, przeprowadzka PCPR przewidziana jest jesienią.

- Wtedy zostaną przygotowane pomieszczenia na hospicjum w przychodni - mówi Aryż. - Inaczej nie możemy się starać o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jednak już teraz rozmawiamy z Funduszem, we Wrocławiu doskonale wiedzą, że będzie u nas hospicjum. Aplikację na kontrakt złożymy w tym roku.
Jeżeli plany zostaną wykonane, w przychodni specjalistycznej na ostatniej kondygnacji będzie hospicjum, a dwóch niższych nadal będzie działał odział opiekuńczo - pielęgnacyjny.

Koszty przygotowania nowego oddziału oszacowano na około 200 tys. zł. W tej chwili w budżecie powiatu już są zapewnione pieniądze, które dokładają do inwestycji Polkowice - jest to 70 tys. zł, które w zamian liczą na opiekę także nad mieszkańcami.
A co z resztą? - Liczymy ponadto na inne samorządy - mówi Grzegorz Aryż. - Deklarację wsparcia inwestycji złożył już wójt gminy Grębocice, Roman Jabłoński. Czekamy na pozostałe gminy.

Na początek, w tym roku, będzie tu miejsce dla około 10 osób. Umierającym ludźmi opiekować się będzie lekarz i pielęgniarki. Będą oni ponadto prowadzili opiekę wyjazdową, u pacjentów w domach.