Ian Maatsen na zgrupowania przyjechał bez butów. Z pomocą przyszedł ojciec

Ian Maatsen, 22-letni lewy obrońca londyńskiej Chelsea, który ostatnie miesiące spędził na wypożyczeniu w Borussii Dortmund, przeżywał spokojne chwile na urlopie, nieświadomy zbliżającej się życiowej szansy. Jego wakacje na jachcie w pobliżu Mykonos zostały przerwane przez telefon, który zmienił bieg wydarzeń. Maatsen dowiedział się, że został dodatkowo powołany do reprezentacji Holandii na Euro 2024. Musiał jak najszybciej dołączyć do zespołu w Wolfsburgu, gdzie pod okiem selekcjonera Ronalda Koemana, Oranje przygotowywało się do pierwszego spotkania grupowego.

Jednak na miejscu okazało się, że Maatsen nie ma przy sobie niezbędnego sprzętu sportowego. W tej nietypowej sytuacji, na pomoc przyszedł jego ojciec, Edward Maatsen, który nie zawahał się przejechać setki kilometrów, by dostarczyć synowi wszystko, czego potrzebował.

Edward Maatsen, świadomy wagi sytuacji i znaczenia powołania dla syna, podjął błyskawiczną decyzję o wyruszeniu w podróż. Jego determinacja i poświęcenie pokazały, jak wielką rolę rodzina odgrywa w życiu sportowca.

- Na początku Ian chciał wstąpić po drodze do Holandii, ale uznaliśmy, że to kiepski pomysł. Członkowie rodziny są częścią tego wszystkiego. To powołanie na mistrzostwa Europy to wisienka na torcie. Rodzic odczuwa dumę i dba o to, żeby wszystko dookoła było w porządku, żeby zapewnić stabilność - powiedział Edward Maatsen.

Ta historia pokazuje, że sukces na wielkich turniejach to nie tylko rezultat ciężkiej pracy i talentu, ale również wsparcia najbliższych. Ian Maatsen, dzięki determinacji ojca, mógł bez przeszkód dołączyć do swojej drużyny i przygotowywać się do nadchodzących wyzwań na Mistrzostwach Europy.

Powołanie Iana Maatsena było nie tylko spełnieniem marzeń młodego piłkarza, ale również koniecznością wynikającą z sytuacji kadrowej reprezentacji Holandii. Zastąpił on Frenkiego de Jonga, klubowego kolegę Roberta Lewandowskiego z Barcelony, który nie mógł wziąć udziału w turnieju.

W grupie D, obok Polski, Holandia zmierzy się także z Francją i Austrią, co zapowiada emocjonujące spotkania i nie lada wyzwanie dla Oranje oraz dla Iana Maatsena. Ten turniej może być dla niego nie tylko okazją do zaprezentowania swoich umiejętności na międzynarodowej arenie, ale również do podziękowania za nieocenione wsparcie, jakiego doświadczył ze strony rodziny w kluczowym momencie swojej kariery.

(PAP)