Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iwona Matkowska: - Będę walczyła do końca życia!

Janczo Todorow 95 722 69 37 [email protected]
Iwona Matkowskia urodziła się 28 maja 1982 r. w Żarach. Jest absolwentką gorzowskiego ZWKF. Od początku kariery startuje w Agrosie Żary. W dorobku ma brązowy medal z mistrzostw świata w chińskim Guanzhou w 2006 r. oraz złoty (marzec br. w Belgradzie, waga do 51 kg), srebrny i trzy brązowe z mistrzostw Europy.
Iwona Matkowskia urodziła się 28 maja 1982 r. w Żarach. Jest absolwentką gorzowskiego ZWKF. Od początku kariery startuje w Agrosie Żary. W dorobku ma brązowy medal z mistrzostw świata w chińskim Guanzhou w 2006 r. oraz złoty (marzec br. w Belgradzie, waga do 51 kg), srebrny i trzy brązowe z mistrzostw Europy. Janczo Todorow
- Jestem dumna, że po raz pierwszy w historii Żar zawodniczka z tego miasta będzie olimpijką. I oczywiście marzę o złotym medalu! - mówi IWONA MATKOWSKA, mistrzyni Europy w zapasach, zdobywczyni kwalifikacji na igrzyska w Londynie.

- Dopiero co wróciłaś z Sofii, gdzie w olimpijskich kwalifikacjach pokonałaś kolejno zawodniczki z Włoch, Rosji, Rumunii i Niemiec. Zdobyłaś przepustkę do Londynu, gdzie wystąpisz w kategorii do 48 kg. Co oznacza dla ciebie to zwycięstwo?
- Czuję wielką radość, że udało mi się pokonać rywalki. Cieszę się, że nie muszę jechać na kolejny turniej kwalifikacyjny do Helsinek. Wiadomo - to są nerwy i stres. Będę mogła spokojnie trenować i przygotowywać się do igrzysk.

- Według regulaminu Niemka Aleksandra Engelhardi, która przegrała z tobą finał, też jedzie do Londynu. Będziesz z nią znowu walczyła podczas igrzysk?
- Nie wiadomo. Zadecyduje losowanie i układane krzyżówek. W mojej grupie znajdzie się 16 albo 18 zawodniczek. Z Polski jestem na razie tylko ja, koleżanki jadą na kolejne turnieje kwalifikacyjne. Trzymam kciuki, by się im powiodło.

- Który z dotychczas zdobytych medali, a masz ich 14, jest dla ciebie najcenniejszy?
- Oczywiście ten z kwalifikacji do igrzysk. Każdy sportowiec marzy, by zdobyć złoto w najważniejszej imprezie czterolecia. Jestem dumna, że po raz pierwszy w historii Żar zawodniczka z tego miasta będzie olimpijką.

- Co czujesz, kiedy odbierasz złoty medal, a na maszt wędruje polska flaga?
- Jest wielkie wzruszenie, łzy i radość.

- Jak zaczęła się twoja przygoda ze sportem?
- Miałam bardzo burzliwą karierę. Najpierw zapasy trenował mój brat. Ja tylko przychodziłam popatrzeć, jak to wygląda. Miałam 11 lat, gdy spróbowałam swych sił. Moim pierwszym trenerem był Franciszek Dendewicz. Potem ćwiczyłam z Bogdanem Kępińskim. Później przeszłam do grupy Ryszarda Dynowskiego, który jest moim szkoleniowcem do dzisiaj. Wszyscy bardzo mi pomogli. Podobnie, jak firma Kronopol, władze Żar i personel zakładu rehabilitacyjnego ,,Szpital na wyspie''. Brat przestał już uprawiać zapasy, a ja nadal trenuję i jeżdżę na zawody. Będę uprawiała ten sport do końca życia!

- Inne dyscypliny cię nie pociągały?
- W szkolę występowałam w zawodach lekkoatletycznych. Ale zapasy to co innego. W nich potrzebny jest charakter do walki i dążenie do zwycięstwa. Kiedy ruszam na matę walczyć z góry się cieszę, że położę rywalkę na łopatki. I że sprawię tym radość trenerowi.

- Czy zapasy to jedyna twoja pasja?
- Bardzo lubię czytać książki, ale mam strasznie mało wolnego czasu. Chętnie też gotuję.

- Imponujesz bardzo zgrabną figurą. Co poradzisz innym kobietom, które też lubią gotować i zmagają się z nadwagą?
- Recepta jest prosta: mniej jedzenia, więcej ruchu. Powinny jeść zdrową żywość i unikać słodkich napojów.

- Zostaje ci choć chwila na prywatne życie?
- To mam poukładane. Jestem ze wspaniałym chłopakiem. Wcale nie jest zazdrosny, że tak dużo czasu poświęcam sportowi.

- Twoje największe marzenie?
- Zdobyć złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie. No i żeby zdrowie dopisało!

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska