Jak czytelnicy oceniają Gazetę?

Tak nazwał nas jeden z prenumeratorów. Przynajmniej tak o sobie powiedział: - Zero obiektywizmu. Nie rozumiem, dlaczego szkalujecie obecnego wójta. Pewnie chcecie, żeby wrócił poprzedni - usłyszeliśmy.

Cenimy sobie opinie wszystkich Czytelników, nawet te najbardziej krytyczne, bo dzięki nim możemy ulepszać Gazetę. Postanowiliśmy sprawdzić, jakie zdanie o naszej pracy mają mieszkańcy Lubrzy? Czy rzeczywiście jesteśmy stronniczy? Józefa Drozda spotkaliśmy podczas porannego spaceru. Okazało się, że ,,Gazetę Lubuską" już czytał podczas śniadania.

- Lubi pan Gazetę? - zagadnęliśmy... troszkę niepewnie. - Też pytanie! - obrusza się mężczyzna. - ,,Gazeta Lubuska" to obowiązkowa lektura. Jesteście bardzo obiektywni. Każdy ma swoje za uszami, a wy potraficie zachować zdrowy rozsądek i skrytykować, kiedy potrzeba. A jak ktoś zasłuży, to pochwalicie. I o to chodzi.

Tadeusz Łuczyk też ma o nas dobre zdanie, choć ostatnio zaniedbał lekturę. - Nie stać mnie na kupowanie GL - przyznał nasz rozmówca. - Gdybyście byli o te 50 groszy tańsi, pewnie bym się skusił. Kiedyś czytałem was regularnie.

Centrum każdej wsi jest sklep spożywczy. Pewnie mają wyrobione zdanie o naszej Gazecie - pomyśleliśmy. I trochę się zdziwiliśmy. - Nie czytamy prasy - poinformowały nas pracujące panie.
A może w sklepie chemicznym coś będą wiedzieć? No proszę, to był strzał w dziesiątkę. Problem w tym, że na innej strzelnicy. Marian Krupski wykorzystał, bowiem chwilę przerwy na lekturę konkurencyjnej gazety.

- Po ,,GL" pan czasami sięga?
- Rzadko - słyszymy - Magazyn jest na dobrym poziomie. Codzienne wydania mają jak dla mnie za mało
informacji. Brakuje mi dobrych reportaży. W gazetach poszukuję głównie wiadomości z kraju i ze świata, a tych jest u was mało.

W sukurs idzie mu pan Kazimierz: - Nie czytam. Wolę inne gazety.

A co o nas sądzą młodzi? Łukasz Bak czas wolny od szkoły w piątek wykorzystał na świąteczne porządki przy domu. - No pewnie, że zaglądam do ,,Gazety Lubuskiej" - opowiada. - Śledzą karierę brata Mateusza, który jest sportowcem. A czytam o jego sukcesach.
Katarzyna Małecka w ,,GL" czyta głównie o wypadkach drogowych: - Niczego mi nie brakuje w gazecie.

Wójt: Gazeta Lubuska to dobry nośnik informacji

- Jak pan ocenia ,,Gazetę Lubuską"? Zasługujemy na miano szmatławca - pytamy wójta Ryszarda Skonieczka. - Oczywiście, że nie - pada odpowiedź. - To krzywdząca opinia. ,,Gazetę Lubuską" czytam bardzo wnikliwie, jest dla mnie podstawowym źródłem informacji o tym, co się dzieje w regionie. Oczywiście najważniejsze są dla mnie wiadomości z powiatu świebodzińskiego. A już w szczególności z gminy Lubrza. Podsumowując: jesteście dobrym nośnikiem informacji. Chyba każdy mieszkaniec lubi wiedzieć, co się dzieje w jego najbliższym otoczeniu.

Według wójta Skonieczka nie ustrzegamy się błędów. Ale... - Jedna wpadka nie może przekreślać całości - stwierdził. - Żałuję tylko, że ,,Gazeta Lubuska" nie ma większego zasięgu, bo na waszych łamach świetnie promuje się imprezy gminne. Chciałbym, żebyście więcej miejsca poświęcili na turystykę. Jest wiele ciekawych miejsc w naszym regionie, które warto pokazać. Bardzo podobał mi się cykl poświęcony lubuskim lasom i jeziorom.