Dobra wiadomość jest taka, że liczba kradzieży samochodów na terenie powiatu zielonogórskiego systematycznie maleje. – W 2018 roku skradziono 114 samochodów, a w 2017 odnotowaliśmy 131 takich kradzieży – informuje podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Jakie auta najczęściej padają łupem złodziei?
- W przeważającej części są to auta nowe, wyprodukowane w 2014 roku i młodsze. Nie ma natomiast wskazania na konkretne marki. Kradzione są praktycznie wszystkie marki – mówi podinsp. M. Barska.
Warto też pamiętać, że złodzieje zwykle nie wybierają przypadkowo samochodu. Często wcześniej je obserwują. Przeważnie są to szajki, które działają na terenie województw ościennych, a nawet dalszych regionów Polski.
- Często dzieje się tak, że przestępcy najpierw kupują sobie wybrany model samochodu i się na nim szkolą, by potem łatwo i szybko ukraść podobny – tłumaczy podinsp. M. Barska.
Co się dzieje z kradzionym samochodami?
- Z naszych analiz wynika, że w przeważnie, już kilka godzin po kradzieży, auta rozkładane są na części, a potem sprzedawane. W taki sposób praktycznie ślad po nich ginie – tłumaczy M. Barska i ostrzega, że kupowanie części z niepewnego źródła obarczone jest ryzykiem, że staniemy się sprawcami paserstwa. Kupowanie takich kradzionych rzeczy jest bowiem przestępstwem.
Zobacz też: 39 osób podejrzanych o kradzieże luksusowych samochodów
Samochody bezkluczykowe też są kradzione
Jak dodaje podinsp. M. Barska, właściciele aut, zwłaszcza tych bezkluczykowych, muszą zachować szczególną ostrożność. Zielonogórscy policjanci mieli w ostatnim czasie kilka zgłoszeń o usiłowaniu kradzieży takich samochodów.
Taki kluczyk nie służy do wkładania do stacyjki jak w tradycyjnych samochodach. Jeśli znajduje się w pobliżu pojazdu wysyła sygnał, który otwiera auto. Wtedy kierujący wciska jedynie przycisk START rozpoczynając pracę silnika. To właśnie ten sygnał kluczyka najpierw zdobywają złodzieje, żeby potem szybko otworzyć samochód i go ukraść. Używają do tego specjalnych skanerów. Przestępca namierza sygnał kluczyka, kopiuje go, a potem w pobliżu samochodu ze swojego urządzenia wysyła sygnał otwierający pojazd.
Kiedy złodziej może zeskanować kod naszego kluczyka?
Złodziej może zeskanować kod kluczyka z kieszeni właściciela lub nawet przez drzwi domu, bo z reguły właściciele pozostawiają kluczyki w pobliżu wejścia do domu. Taki skaner wyłapuje sygnał z kilku metrów. Samochód natomiast często pozostaje zaparkowany na podjeździe zamiast w garażu – wtedy złodziejowi potrzeba już tylko kilku sekund na odjechanie.
Jak zabezpieczyć się przed możliwością zeskanowania sygnału kluczyka naszego auta?
Aby zminimalizować ryzyko przechwycenia sygnału przez skaner, kluczyk należy odkładać z daleka od okien i drzwi, można go wkładać do metalowego pudełka, które zakłóci sygnał. Dostępne są również na rynku specjalne pokrowce, które wyłożone wewnątrz metalową folią uniemożliwiają zeskanowanie sygnału. Kluczyk w takim pokrowcu powinniśmy trzymać zawsze gdy parkujemy gdzieś poza domem i np. będziemy w dużym skupisku ludzi. Takie samo etui możemy kupić na płatniczą kartę zbliżeniową, którą również złodzieje mogą zeskanować bez zwracania uwagi właściciela.
ZOBACZ TEŻ
Zobacz również: Kolejny cios w przestępczość samochodową. Policjanci odzyskali kradzione renault warte kilkadziesiąt tys. zł
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?