Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakiego w Gorzowie przygarnąć psa

Tomasz Nieciecki
Ten pies ma cztery lata, w schronisku przy ul. Fabrycznej jest od stycznia, jest płochliwy, ma łagodny przyjacielski charakter. Możesz go zaadoptować. Zadzwoń: 0 95 728 72 12.
Ten pies ma cztery lata, w schronisku przy ul. Fabrycznej jest od stycznia, jest płochliwy, ma łagodny przyjacielski charakter. Możesz go zaadoptować. Zadzwoń: 0 95 728 72 12. fot. Tomasz Nieciecki
Wystarczy, że zbliżycie się do ogrodzenia schroniska przy ul. Fabrycznej na kilkanaście metrów, a one zaczynają merdać ogonami i przekrzykiwać się. Jakby próbowały się zareklamować i mówiły: - Weź właśnie mnie.

TYPY PSÓW W SCHRONISKU

TYPY PSÓW W SCHRONISKU

CHĘTNY - ma wypisane w oczach ,,weź właśnie mnie, a zyskasz najwierniejszego przyjaciela''. Szybko się uczy. Może się jednak okazać, że szybko poczuje się najważniejszym członkiem rodziny.

OBOJĘTNY - nie próbuje zwrócić na siebie uwagi. Wiele przeszedł. Jest słabszy psychicznie lub nie czuje się pewnie wśród jazgotu innych psów. Trzeba z nim pracować nieco dłużej.

WYSTRASZONY - trzęsie się ze strachu albo atakuje każdego, kto próbuje się zbliżyć. Z nim jest najtrudniej, wyprostowanie jego złamanej psychiki zajmie mnóstwo czasu. Ale gdy się uda, będziesz szczęśliwy.

źródło: http://adoptuj-psa.cba.pl/charaktery1.html

Chodzisz między klatkami, merdają do ciebie albo obszczekują cię z zainteresowaniem kundle i rasowe, małe i duże, stare i młode. Bez względu na to, czy szczekają radośnie czy trwożliwie, czy skaczą na siatkę, czy też chowają się przed twoim wzrokiem, nieważne czy jesteś ładny czy brzydki, biedny czy bogaty - wystarczy, że jednemu z nich oddasz serce, on odda ci swoje i będzie twoje do końca.

Na człowieku o miękkim sercu widok tłumu psich sierot musi zrobić wrażenie, nie ma szans tu wejść między nie z zimną krwią. Widzisz 170 czworonogów poupychanych w klatkach oraz budach i nie możesz przejść obok tego obojętnie.

Psów jest tu za dużo, ludzie je ciągle podrzucają. A boksy nie mają odpowiedniego podłoża i po deszczu zwierzaki toną w błocie. Na szczęście decyzją powiatowego lekarza weterynarii Józefa Jagódki miasto musi utwardzić podłoże w klatkach. - Przygotowujemy nakaz. Aby psy nie taplały się błocie - mówi lekarz. Na wykonanie remontu miasto będzie miało pół roku.

Ludzi, którzy adoptują psy, nie brakuje. Rocznie do boksów przy ul. Fabrycznej trafia około 1.000 zwierzaków. - Prawie 80 procent z nich znajduje nowe domy. To bardzo dobry wynik - mówi Dorota Nowaczyk, administratorka schroniska.

Mimo że wszystkie zwierzaki łączy jedno: brakuje im ciepła i przyjaźni, przed adopcją warto rozróżnić ,,schroniskowe typy''. Pies ze schroniska jest najczęściej po przejściach. Dlatego trzeba przełamać jego nieufność. Jednak w schronisku nie dostaje dawki czułości, której potrzebuje, dlatego wiele zaadoptowanych psów bardzo szybko przystosowuje się do ciepłych domowych warunków. Są za nie wdzięczne i oddane nowym właścicielom.

Ale niektóre są nieufne, zablokowane dłużej, bo mają zbyt silne urazy. - Praca nad nimi zajmie nam trochę czasu. Ale gdy już się uda, będziecie mieli przyjaciół do grobowej deski - mówi administratorka schroniska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska