Jarmark w Sławie za nami, a szkoda. Działo się wiele interesujących rzeczy!
Julia ze Sławy miała na twarzy podobiznę geparda. Malowała pani Patrycja z Głogowa
Katarzyna Bobra z Dolnego Śląska: - Malowanie bliskie jest mojemu sercu, dlatego to robię, a przy okazji zaczęłam też szyć
Barbara Ziarno kupiła poduszkę z łuską orkiszową. Sprzedawcy to jednocześnie producenci państwo Maria i Zbigniew Stasiakowie z okolic Poznania. - Jeden z wnuczków urodził się z zapaleniem płuc. Słyszałam, że łuska orkiszowa pomaga, aby głowa się nie pociła. Zainteresowaliśmy się tym. Poduszka pomogła. A kolejne służyły też, jako przytulanki - opowiada pani Maria. - Zaczęliśmy szyć ich więcej. Teraz zwykle jak ktoś kupi jedną kontaktuje się z nami i zamawia następne - uzupełnia pan Zbigniew