Z Podleśca do Dobiegniewa odjeżdżają codziennie cztery pociągi osobowe. Dwa rano i dwa późnym popołudniem. Trudniej wrócić do wioski. Jeden pociąg odchodzi z Dobiegniewa rano. Dwa pozostałe dopiero po 17.00.
Jeżdżą na zakupy
- Chodzi nam o przywrócenie pociągu, który o 10.00 odjeżdżał z Dobiegniewa - tłumaczy sołtys Czesław Kotecki.
W Sarbinowie i Podleśću nie ma ani sklepu ani lekarza, dlatego mieszkańcy muszą dojeżdżać do miasta. - Tylko jak?! Autobusów nie ma i nigdy nie było. Teraz jeszcze kłopot z pociągiem - denerwuje się Bogusław Jończyk z Podleśca.
Mieszkańcy poprosili o pomoc burmistrza Dobiegniewa Kazimierza Błaszczyka. Ten wysłał pismo do PKP. Kolej odpowiedziała, że niektóre połączenia były nierentowne i dlatego je zlikwidowano. - Chciałbym żeby ten pociąg jeździł. Niestety musimy poczekać na czasy, kiedy kolej się wzbogaci - stwierdza Tadeusz Kałuziak, zastępca burmistrza Dobiegniewa.
Potrzeba dobrej woli
Dodatkowych kursów do Podleśćca nie dofinansuje też Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze. - Kursy te odbywają się na linii międzywojewódzkiej (trasa z Krzyża do Szczecina - red.) i organizowane są przez Zakłady Przewozów Regionalnych PKP z Wielkopolski i Zachodniopomorskiego. Samorząd lubuski nie ma na nie wpływu - wyjaśnia Barbara Kuraszkiewicz-Machniak, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego.
Mieszkańcy nie chcą słuchać tych wyjaśnień. Ich zdaniem wystarczy odrobina dobrej woli, żeby ich problem rozwiązać. - Ten pociąg jeździ na trasie ze Szczecina. Zatrzymuje się w Choszcznie. Wystarczy, żeby pojechał kilkanaście kilometrów dalej, do Krzyża i po drodze się zatrzymywał - uważa Władysław Łoś z Sarbinowa. Razem z innymi ma nadzieję, że po nowym roku zmieni się rozkład jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?