Kacper ma pięć lat, Adrian siedem. To bracia trzyletniej Sandry, brutalnie zamordowanej w marcu 2008 roku w Przewozie, w gminie Bojadła. Po tej tragedii obaj trafili do pogotowia rodzinnego w miejscowości pod Zieloną Górą. Teraz w ciągu dwóch miesięcy musi znaleźć się rodzina zastępcza, która zaopiekuje się chłopcami. Jeśli nie, czeka ich kolejny cios.
Kazimierz Rubaszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze: - Stanisław W. i Magdalena W., oskarżeni o zabójstwo, przyznali się do winy.
Anna Gołębska z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Zielonej Górze: - Jeśli w ciągu dwóch miesięcy chłopcy nie znajdą rodziny zastępczej, trafią do domu dziecka.
Grażyna Gumienna z pogotowia rodzinnego: - Ci chłopcy zasługują na prawdziwy dom i kochającą rodzinę. Wierzę, że znajdzie się ktoś dobry, kto ich pokocha.