Sinkowski wędkarstwem zajmuje się od około 20 lat. Już jako dziecko jeździł z ojcem na ryby. Potem jako nastolatek zaczął chodzić sam. Dziś podzieli się wrażeniami z połowu na zalewie w Małomicach koło Szprotawy.
- 10 czerwca wybrałem się ze szwagrem Mirosławem Kubisiakiem na nockę. Była pełnia księżyca. Około 2.30 nagle poczułem mocne szarpnięcie. Od razu wiedziałem, że to jakaś duża sztuka. Ryba stawiała potężny opór, ale po niezwykle zaciętych i długich zmaganiach przyholowałem ją do brzegu - opowiada pan Andrzej.
Szwagier już czekał z podbierakiem, żeby pomóc wyciągnąć zdobycz na brzeg. Cała akcja trwała około 20 minut. Jak się okazało, na haku "siedział" karp. - Była to moja rekordowa sztuka. Lustrzeń ważył 17 kilogramów i miał 80 centymetrów, a w obwodzie 90 - cieszy się wędkarz. To sztuka na złoty medal.
Jak dodaje pan Andrzej, tego roku w maju również złowił ładnego karpia. Miał 4,5 kg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?