Katastrofa w Smoleńsku: Samolot rozbił się o 8.41?

W środę premier na konferencji prasowej zdał relację z działań państwa, podjętych po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. 10 kwietnia br. w wypadku prezydenckiego Tu-154 zginęło 96 osób - wśród nich prezydent Lach Kaczyński z małżonką Marią i 16 parlamentarzystów.

1. Samolot rozbił się o 8.41? Według niektórych ustaleń osób badających katastrofę, mogło do niej dojść nie o 8.56, a o kwadrans wcześniej. Wtedy to nastąpiło przerwanie pracy niektórych instrumentów pokładowych.

2. Telefony i laptopy ofiar katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem są w Polsce. Dysponują nimi służby specjalne i prokuratura. Jest wśród nich także telefon prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

3. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można dziś stwierdzić, iż przyczyną katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem nie była awaria maszyny lub eksplozja na jej pokładzie.

4. Na czele polskiej komisji badającej okoliczności wypadku stanął wczoraj minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller. Zastąpił akredytowanego w Rosji Edmunda Klicha, który - według premiera - zrezygnował z przewodzenia pracom komisji na własny wniosek. Przed kilkoma dniami E. Klich ostro krytykował współpracę między członkami jego komisji a polskimi prokuratorami. Premier zaznaczył, że jego intencją jest, by Państwową Komisją Badania Wypadków Lotniczych kierował cywil, ponieważ "przedmiotem badania tej komisji będą także procedury zachowania, różne fakty, które dotyczą wojska w kontekście katastrofy, ale także zdarzeń ją poprzedzających".

5. Premier przyznał też, że rozpatrywane jest włączenie do składu polskiej komisji zagranicznego eksperta. - Nie widzę żadnych przeciwwskazań, aby polska komisja korzystała z doradztwa, czy uczestnictwa specjalistów międzynarodowych - mówił Tusk.

6. Działania państwa po katastrofie przebiegają sprawnie. - Od samego początku trzeba było działać tutaj, w kraju, ze względu na poważny kryzys ustrojowy, będący następstwem śmierci prezydenta RP, a także wielu innych bardzo ważnych urzędników państwowych. Chcę stwierdzić, że nie tylko w mojej ocenie państwo tutaj też dobrze zdało swój egzamin - mówił szef rządu.

7. Po katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem słychać było wiele obaw, że tak wielkie straty w polskiej elicie politycznej mogą wstrząsnąć posadami państwa. Jednak - jak zaznaczył premier - państwo okazało się bardzo stabilne. - Możemy spokojnie spoglądać w przyszłość, bo okazuje się, że nasze państwo funkcjonuje sprawnie także w tak dramatycznych momentach - zaznaczył Donald Tusk.