Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kawęcki: Mogłem popłynąć mocniej

Jakub Lesiński 68 324 88 06 [email protected]
Radosław Kawęcki wraz z trenerem Jackiem Miciulem odczuwają niedosyt, że na mistrzostwach świata w Barcelonie nie udało się wywalczyć złota.
Radosław Kawęcki wraz z trenerem Jackiem Miciulem odczuwają niedosyt, że na mistrzostwach świata w Barcelonie nie udało się wywalczyć złota. Tomasz Gawałkiewicz
Radosław Kawęcki wrócił z Barcelony z wicemistrzostwem świata. Srebro cieszy, jednak zarówno sam zawodnik, jak i jego trener twierdzą, że stać go było na złoty medal. Pozostaje więc pewien niedosyt.

W Hiszpanii, na 200 m stylem grzbietowym najlepiej popłynął Amerykanin Ryan Lochte, z czasem 1.53,79. Trzeci był jego rodak Tyler Clary - 1.54,64. Kawęcki uzyskał rezultat 1.54,24, dzięki czemu ustanowił nowy rekord Europy. - Tym razem przyszedł występ na drugim basenie, w pełnej obsadzie. Byli obecni wszyscy medaliści igrzysk olimpijskich. Start bardzo udany, skończyło się srebrem z rekordem Starego Kontynentu. Uważam, że Radka było stać na złoto. Zabrakło odrobinę konsekwencji w zadaniu, które zostało postawione - oceniał trener Jacek Micul. - Ponadto rekord Polski na 100 m z bardzo dobrym wynikiem. Pierwszy raz w historii, nasz rodak przepłynął stylem grzbietowym poniżej 54 sekund, co jest specjalnością Radka - dodał.

Na złoty krążek liczył także sam zawodnik. - Zawsze w swojej karierze mam niedosyt, bo uważam, że człowiek może więcej. Mogłem popłynąć mocniej. Za późno zacząłem finiszować. Mówi się, że człowiek uczy się na błędach. Na pewno wspólnie z trenerem wyciągnę wnioski i będziemy dążyć do tego, aby następnym razem wystartować jak najlepiej - przekonywał Radosław Kawęcki. Czy zawodnik Kornera Zielona Góra odczuwał zmęczenie podczas występów w Pucharze Świata, który przyszedł po samych mistrzostwach? - Jakby były jeszcze kolejne zawody pucharowe, typu 200 m stylem grzbietowym, to uważam, że popłynąłbym lepiej. Z dnia na dzień wychodziło mi coraz lepiej. Nie byłem przyzwyczajony do krótkiego basenu i dlatego tak wyszło - dodał.

Zdaniem Micula, Kawęcki ma swój złoty środek, który przynosi mu sukcesy. - Polega na tym, że zaczyna finisz na 125 metrze. Tym razem wygrał Lochte. Wcześniej potrafiliśmy go pokonać. Po to są jednak zawody, aby się uczyć. Radek większy błąd popełnił w półfinałach. Na ostatniej pięćdziesiątce pokazał swoją moc. Przepłynął ją tak szybko, jak nikt do tej pory. Odkrył karty. Amerykanie to taki naród, który dokładnie wszystko analizuje. Wiadomo było, że jedyna broń na Radka to ucieczka od początku. Tym sposobem jeszcze raz im się udało. Jednak na tak prostą taktykę, są równie proste odpowiedzi. Zostaliśmy zaskoczeni, jednak następnym razem już się nie damy - zapewniał trener. - Walczymy z najlepszym obecnie pływakiem na świecie. Lochte decydowanie wiedzie prym - dodał.

Trzeba jednak przyznać, że nasz zawodnik dominuje w Europie. Na świecie są jednak jeszcze groźni przeciwnicy. - Jeżeli chodzi o pozostałych rywali, to pojawił się nowy Japończyk. Dołączył do wąskiej grupy elity. Jest też 16-letni Chińczyk. Nie ma takiej sytuacji, że obserwujemy tylko tych, którzy zdobywają medale, a dalej jest pustka. Dowodem tego jest trzecie miejsce złotego medalisty igrzysk olimpijskich, Tylera Clary'ego. W przypadku Chińczyków jest tak, że pojawiają się nagle. Czasami tylko na sezon, czasami na dłużej - tłumaczył szkoleniowiec.

Pod koniec tego roku Kawęckiego czekają jeszcze mistrzostwa Europy na krótkim basenie. - Wchodzimy już w bezpośrednie przygotowania do Rio de Janeiro. Igrzyska to tak poważna impreza, że na ćwiczenia potrzeba więcej niż roku, aby być tam w dobrej dyspozycji i walczyć o medale - przekonywał Miciul. - Jeżeli chodzi o zawody Pucharu Świata, to nie wybieramy się do Azji. To wiąże się z długimi przelotami, aklimatyzacją, zmianą strefy czasowej. Nie potrzebujemy tego startu. Po mistrzostwach świata w Szanghaju mamy trochę dosyć tamtego kontynentu - podsumował trener.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska