Od stycznia przyszłego roku mieszkańców Żar czeka zmiana systemu rozliczania się za nieczystości stałe. Opłata będzie liczona nie od osoby, a od pojemności posiadanego kontenera. Jej wysokość będzie zależała także od częstotliwości wywożenia.
-To sprawiedliwsze rozwiązanie z kilku powodów. Każdy zapłaci proporcjonalnie do wyprodukowanej ilości śmieci. Jeśli naszemu klientowi nie wystarczy mały pojemnik, będzie mógł zamówić większy - wylicza Wojciech Budynek, prezes żarskiego Pekomu.- Gmina też uiszcza opłaty marszałkowskie od tony składowanych odpadów.
Jego zdaniem nie należy się spodziewać żadnej śmieciowej rewolucji i uspokaja, że mieszkańcy nie powinni tego odczuć, przynajmniej finansowo.
- Nie jestem tego taka pewna - mówi Magdalena Firmanty. - Jak grzebią przy ustawach i przepisach, zawsze się to kończy podwyżką.
Więcej przeczytacie w czwartek, 15 września, w papierowym wydaniu GL.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?