- Nie wiadomo, co jej odbiło - mówią znajomi zmarłego. - Dziewczyna zwyczajna, nic szczególnego nie można o niej powiedzieć. A z jej matką Kazik żył od wielu lat. To wina alkoholu, bo trudno to sobie inaczej wyjaśnić.
W środę na cmentarzu w Iłowej odbył się pogrzeb mężczyzny. Na ostatni spoczynek odprowadziła go najbliższa rodzina i znajomi.
Więcej w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego"