Swoje zdanie na ten temat dosadnie wypowiedział MM-kowicz Bronisław Mierzwa. - Książeczki obowiązują jedynie w czterech województwach w Polsce: opolskim, lubuskim, części Śląska i na Pomorzu. Są utrapieniem osób, które zostały dotknięte chorym wymysłem NFZ. Czy nie pora wyjść naprzeciw pacjentom? Wprowadzić karty z chipem, rejestrujące wszelkie informacje na temat chorego.
Wtóruje mu inny użytkownik serwisu Jack McGreary. - Karta chip to może zbyt odległa przyszłość, ale może czas pomyśleć na razie o jeszcze jednym punkcie wydawania nieszczęsnych książeczek? Wszak jeden punkt na takie miasto jak Gorzów to chyba za mało.
Magmag wyraża jednak swoje obawy dotyczące całego pomysłu. - Oczywiście, że karty z chipem, które funkcjonują już w wielu innych województwach, byłyby najlepszym rozwiązaniem, ale czarno to widzę. W naszej rzeczywistości nawet wyniku badania zapisanego na płycie CD nie ma kto odczytać. Powód? Brak komputerów w gabinetach lekarskich.
A ty, co sądzisz o książeczkach RUM? Wejdź i przeczytaj całą dyskusję na www.mmzielonagora.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?