Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedyś był tu basen, teraz będzie ping-pong

Tomasz Rusek
Fachowcy muszą się uwinąć z remontem najpóźniej do grudnia. Teraz robią z niecki podłogę.
Fachowcy muszą się uwinąć z remontem najpóźniej do grudnia. Teraz robią z niecki podłogę. fot. Kazimierz Ligocki
Praca w zabytkowej łaźni wre. Fachowcy zamieniają basen w salę sportową. Ma być gotowa jeszcze w tym roku. Wczoraj pracowali nad konstrukcją podłogi. Remont kosztuje 2 mln zł.

Kto przed laty uczył się tutaj pływać, pewnie dziś stanąłby wryty. Nie ma już niecki pełnej wody. W całym basenie jest za to wielka metalowa konstrukcja. Dzięki potężnym belom uda się zrobić równą podłogę. To na niej zostaną rozstawione stoły do ping-ponga.

Nie mogą się doczekać

Ryszard Kulczycki wylicza, że zmieści się ich aż osiem. - Takich warunków do tej pory nie mieliśmy. Ja i zawodnicy nie możemy się doczekać pierwszego treningu - mówi prezes i trener Gorzovii. Zdradza reporterowi, że szykuje dla wszystkich małą niespodziankę. - Kto się spodziewa, że w środku będzie szaro i nijako, ten się zdziwi - mówi tajemniczo.
Na razie jednak martwi się remontem. - Czas jest do 15 grudnia, ale chciałbym, żeby fachowcy skończyli nieco szybciej. Mam nadzieję, że się im uda - dodaje.
Po wszystkim w dawnej łaźni będzie trenowało 70 zawodników. Nie za darmo. - Rocznie zapłacimy miastu jakieś 100 tys. zł czynszu - podkreśla R. Kulczycki. Popołudniami i wieczorami sala ma być wynajmowana tym, którzy będą chcieli amatorsko poodbijać piłeczkę.

Niszczała w oczach

Łaźnia stała pusta od sześciu lat. Pomysłów na jej zagospodarowanie było mnóstwo (pisaliśmy o nich w ,,GL'' ostatnio na początku września br.), ale każdy upadał. Dzięki temu, że udało się znaleźć dzierżawców na niektóre pomieszczenia, utrzymanie budynku wychodziło na zero. Na początku czerwca jako pierwsi ujawniliśmy plan przerobienia zabytkowego basenu na salę sportową. Wówczas koszty remontu były szacowane na 1,5 mln zł, ale ostatecznie radni dali 2 mln zł.

- Nie przepadam za pinglem, ale najważniejsze, że łaźnia nie będzie stała pusta. Takie opuszczone budynki natychmiast popadają w ruinę - powiedział wczoraj Mateusz Maciejuk. Z kolei Marta Jewusiak nie miała pojęcia, że zabytkowy budynek będzie miał nowego gospodarza. - Tylko niecki szkoda. Przecież to mógłby być stylizowany na lata 30. ekskluzywny basen - powiedziała. Kłopot w tym, że na takie pomysł miasto nie ma pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska