Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaudia gra dla Weroniki

Lucyna Makowska
Kilka dni temu bliźniaczki obchodziły 13 urodziny. Obie miały tylko jedno marzenie: być zawsze razem. Klaudia chce wywalczyć rakietą tenisową lepszą przyszłość siostry.
Kilka dni temu bliźniaczki obchodziły 13 urodziny. Obie miały tylko jedno marzenie: być zawsze razem. Klaudia chce wywalczyć rakietą tenisową lepszą przyszłość siostry.
Dziewczynki mają po 13 lat. Są identyczne i wychowują się w rodzinie zastępczej. Klaudia jest utalentowaną tenisistką, na progu światowej kariery. Jej druga połówka, Weronika jest niepełnosprawna i zawsze będzie potrzebowała opieki.

Los dał im nowy dom

Weronika Wróbel urodziła się z rozszczepem kręgosłupa. Wymaga stałej opieki. Przeszła kilka skomplikowanych operacji. Choruje też na nerki. Nie chodzi do szkoły. Ma indywidualne zajęcia w domu. Przeżyła niezliczone wyjazdy do szpitali i klinik, wizyty i konsultacje. Rodzicom wciąż drży serce, gdy tylko stan dziewczynki się pogarsza. Oboje nie są już pierwszej młodości, ale nie zastanawiali się, czy podołają opiece nad chorym dzieckiem.

Do Marii i Henryka Pachów dziewczynki trafiły 8 lat temu. Mają biologicznych rodziców w okolicach Gubina i dwóch braci, którzy przebywają w placówce opiekuńczej. Życie bardzo doświadczyło bliźniaczki, ale los dał im nowy dom, w którym mogą rozwijać swoje zdolności.

Weronika dużo czasu spędza w domu. Ma zdolności plastyczne. Potrafi wyczarować z bibuły, takie cuda, że rodzice nie mogą wyjść z podziwu. Do tego przepięknie śpiewa i rysuje. O rozwój talentów Klaudii zadbał tata Henryk. - Zawsze była zwinna i szybka, więc zaprowadziłem ją na lekcje tenisa ziemnego - żartuje pan Henryk. - Złapała bakcyla, który nie opuszcza jej do dzisiaj. Prywatne lekcje i godziny treningów przyniosły nadzwyczajne efekty. Trener przepowiedział trzynastolatce wielką karierę. Tenisistka ma nieco ponad 1,40 cm wzrostu, a na korcie grywa tylko z dorosłymi przeciwnikami. Zaczynała w Lubsku w uczniowskiej sekcji Stowarzyszenia Tenisa Ziemnego, gra również w lidze TV Blau -Weiss 90 w Forst. Jeździ tam na turnieje i zawody. Dziewczynka rakietą tenisową chce zapewnić swojej siostrze godne życie w przyszłości.

Nie umiałaby wybrać

- Kocham ten sport - mówi dziewczynka. - Gdyby kazano mi wybierać między tenisem, domem, siostrą i rodzicami, zabrałabym wszystkich, by byli razem ze mną. Nie umiałabym wybierać.

Kilka dni temu dziewczynki świętowały swoje trzynaste urodziny. Każda dostała swój własny tort ozdobiony różyczką. Na degustację zaprosiły nauczyciela języka niemieckiego, Leszka Struniawskiego. - Znam tę rodzinę od tygodnia, ale wydaje mi się, jakbyśmy się znali pół życia - wyznaje germanista. - Podziwiam to dziecko. Jest nad wyraz dojrzała jak na swój wiek. Bardzo troszczy się o siostrę. Chce zapewnić jej godne życie.

Dziewczynka najlepiej odpoczywa na korcie. Codziennie spędza tam po dwie godziny. Do Forst pan Henryk wozi córkę sam. Z zazdrością obserwuje, jakie warunki do rozwijania umiejętności mają niemieckie zawodniczki. Widzi, ile Klaudia traci. Przybrani rodzice wiele by dali, by dziewczynka dalej mogła trenować, ale nie stać ich na zapewnienie jej profesjonalnych treningów.
- Wozimy ją na turnieje, ale na tym nasze możliwości finansowe się kończą - mówi pan Henryk - Oboje z żoną jesteśmy rencistami. Niestety, na rozwój jej talentu potrzebne są spore pieniądze. Marzę o sponsorze, który pomógłby jej się rozwinąć. Bo warto. Klaudia ma naprawdę wielki talent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska