Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta zagarnęła około 125 tys. zł

(tod)
Pracownica księgowości wybierała pieniądze z kasy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej sp. z.o.o. Kontrole nie wykryły kradzieży.

W firmie przez lata przeprowadzano kolejne kontrole finansowe, ale niczego nie wykryto. Afera wybuchła w ostatni wtorek. Po mieście chodzą pogłoski, że zdefraudowano ok. 150 tys. zł. Mieszkańcy złorzeczą, że niektórzy z nich z wielkim wyrzeczeniem starają się płacić za czynsz, a tu rozkradziono ich pieniądze. - To nieprawda, nie zdefraudowano bezpośrednio opłat - twierdzi prezes spółki Eugeniusz Burda. - Szacujemy, że zagarnięto ok. 125 tys. zł. Dokumenty fałszowano tak sprytnie, że nadużycie było nie do wykrycia. Podczas badania bilansu finansowego pracownica, która u nas pracowała od wielu lat, przestraszyła się, że sprawa wyjdzie na jaw i przyznała się sama. Została natychmiast zwolniona z pracy, zawiadomiliśmy organa ścigania.

- To, co się stało, świadczy o bałaganie w spółce, który wielokrotnie sygnalizowaliśmy, bo występują różnice w rozliczeniach opłat. Teraz trzeba przeprowadzić bardzo drobiazgową kontrolę w tej spółce - uważa Andrzej Sadowski, szef wspólnoty mieszkaniowej Sybiraków 27.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska