Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety nie będą pracowały dłużej

Danuta Kuleszyńska 68 324 88 43 [email protected]
- Po co wydłużać kobietom wiek emerytalny, skoro po 50. o pracę trudno - uważa Teresa Witrylak (52 lata), która z braku pracy założyła własną firmę (fot. Paweł Janczaruk)
- Po co wydłużać kobietom wiek emerytalny, skoro po 50. o pracę trudno - uważa Teresa Witrylak (52 lata), która z braku pracy założyła własną firmę (fot. Paweł Janczaruk)
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest zgodne z konstytucją. - To bardzo dobra wiadomość - uważa Teresa Witrylak z Zielonej Góry.

Czytaj też: Mniej bezrobotnych w województwie lubuskim

Sędziowie zajęli się sprawą po skardze, jaką trzy lata temu złożył Rzecznik Praw Obywatelskich, Janusz Kochanowski, tragicznie zmarły pod Smoleńskiem. Jego zdaniem zróżnicowanie wieku emerytalnego (60 lat dla pań i 65 dla mężczyzn) dyskryminuje płeć piękną. Dlaczego? Bo pracując o pięć lat krócej, kobiety pobierają niższe emerytury od mężczyzn, gdyż mniej odkładają, a żyją dłużej. Wczoraj Trybunał orzekł, iż takie rozwiązanie nie jest sprzeczne z konstytucją i wcale nie dyskryminuje kobiet.

- To dobra wiadomość, bo kobiety i tak mają problemy ze znalezieniem pracy po 50. A co dopiero po 60. roku życia! - uważa Teresa Witrylak, lat 52, od roku właścicielka gabinetu masażu. Otworzyła go, bo straciła pracę i wiedziała, że nowej nigdzie nie znajdzie. - Uznałam, że najlepiej pracować na swoim, dlatego namawiam panie w moim wieku, które nie mogą znaleźć pracy, by spróbowały założyć coś swojego - zachęca. - Jak mi idzie? Kokosów nie zbijam, ale na ZUS i życie wystarczy.

"Znalezienie pracy po 50. to marzenie. Pewnie dlatego tak wiele kobiet w tym wieku jedzie do Niemiec, do opieki nad ludźmi starszymi. I myślę, że z podniesieniem wieku emerytalnego dla kobiet nie chodzi o dyskryminację, ale o kasę po tych paniach, które tego nie dożyją” - z goryczą pisała w czwartek na naszym forum internautka Alicja.

W czwartek sprawdziłam, czy pracodawcy zatrudniają u siebie panie po 50. Chwyciłam za telefon i dzwoniłam po firmach, które ogłosiły się w "GL”. Wybrałam kilka ofert.

1. Chciałam zostać barmanką w restauracji w Sulechowie. - Ma pani 55 lat?! Wykluczone! Nie da pani rady, bo czasami pracować trzeba nocą, będzie pani zmęczona, źle będzie wyglądała - przekonuje młody głos w słuchawce. - Szukamy dziewczyny do 30 lat.

2. Próbuję dostać się do międzynarodowej firmy spedycyjnej. Praca przy obsłudze klienta, rozmowa z dostawcami. Znam biegle niemiecki, jestem komunikatywna, operatywna - to warunek. - Przykro mi, ale szukamy młodej pani - słyszę w słuchawce. - Ze starszymi mamy złe doświadczenie. Moja szefowa pracowała z kobietą po 50. i się dogadać nie mogły... No... w tym wieku ma się już różne przyzwyczajenia.

3. Poszukiwana recepcjonistka w salonie fryzjerskim w dużym markecie. Energiczna, zorganizowana, miła. - Żaden wiek nie jest dla nas przeszkodą. Proszę przysłać CV i list motywacyjny - proponuje miła kobieta.

Mogę jeszcze zostać florystką za 2 tys. brutto. - Nieważne, ile ma pani lat, ważne są umiejętności - przekonuje właściciel kwiaciarni. Mam też dużą szansę wyjechać do Niemiec jako opiekunka osób starszych. Za 900 euro na rękę, plus wyżywienie i noclegi za darmo.

W ofertach urzędów pracy jest robota, ale głównie dla panów. Dla kobiet jak na lekarstwo: krawcowa, szwaczka, sprzątaczka. Tylko takie oferty. Panie po 50. rzadko też przychodzą do Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w WUP. - A jeśli już przyjdą, to takie, które pracują, ale chcą spróbować czegoś nowego - informuje urzędniczka.

W naszym województwie zarejestrowanych jest 8.181 bezrobotnych kobiet między 45-59 lat. (Bezrobotnych mężczyzn w tym samym przedziale wiekowym jest 9.725).

Czytaj też: Harujemy jak woły i nie lubimy pracy. Czy to tylko polskie narzekanie?

- Mam znajome w moim wieku, przed 60., które siedzą w domu. I jakoś ich do pracy nie ciągnie - przyznaje Jadwiga Bocho-Kokot, sama prowadzi galerię. - A te, które pracują, zasuwają na dwóch etatach. Jeden mają w domu, drugi w robocie. I nie chcą pracować dłużej.

Tymczasem Pracodawcy RP uważają, że wyrównanie jak i stopniowe wydłużenie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest nieuniknione. Po to, aby mieć odpowiednio wysoką emeryturę i aby systemu emerytalny nie zbankrutował - argumentują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska