Do zdarzenia doszło na porannej zmianie. Kobiety które przyszły do hali montażu telewizorów, poczuły duszący zapach chemikaliów. Z czasem zaczęły mieć nudności, zawroty głowy, były bliskie omdlenia.
Gdy wietrzenie hali nic nie dało, przerwano produkcję. Ponieważ stan wielu kobiet się pogarszał, wezwano karetki. 13 kobiet przewieziono do szpitala wojewódzkiego. - Dziesięć pań wypisaliśmy do domów. Pozostałe trzy czują się coraz lepiej, w tym najstarsza pacjentka, która miała komplikacje neurologiczne - powiedział nam dzisiaj Piotr Dębicki, wicedyrektor szpitala.
Dzisiaj także badania powietrza w halach TPV zakończył Sanepid. - Wyniki okazały się pozytywne i zezwoliliśmy na wznowienie produkcji - informuje Danuta Kozera, zastępca dyrektora powiatowej stacji Sanepidu. Wypadkiem w fabryce zajęła się gorzowska Prokuratura Rejonowa. - Przeprowadzone zostaną oględziny, zabezpieczona będzie dokumentacja, aby ustalić czy doszło do przestępstwa i kto za nie odpowiada - zapowiada Dariusz Domarecki, rzecznik prokuratury.
Wiesławowi Cieplińskiemu, dyrektorowi TPV, przesłaliśmy kilka pytań na temat tego zdarzenia, m.in. czy prawidłowo działała służba BHP, dlaczego mimo tak masowego pogorszenia samopoczucia pracownic, usiłowano utrzymać produkcję, czy poszkodowani otrzymają jakąś pomoc od fabryki. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Cały dzień natomiast ,,grzało'' się nasze forum internetowe www.gazetalubuska.pl, na którym czytelnicy komentowali wypadek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?