Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komarnicki przeprosi jeśli Dowhan wyrazi ubolewanie

Stefan Cieśla 95 722 57 72 [email protected]
- Pierwszy raz w życiu jestem w sądzie - mówił spięty ze zdenerwowania prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki. Obok jego pełnomocnik mec. Jerzy Wierchowicz.
- Pierwszy raz w życiu jestem w sądzie - mówił spięty ze zdenerwowania prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki. Obok jego pełnomocnik mec. Jerzy Wierchowicz. fot. Kazimierz Ligocki
Niespełna trzy kwadranse trwała dziś rozprawa pojednawcza w procesie z prywatnego oskarżenia prezesa zielonogórskiego Falubazu Roberta Dowhana, przeciwko Władysławowi Komarnickiemu, prezesowi gorzowskiej Caelum Stali. Do ugody nie doszło.

Proces jest pokłosiem ubiegłorocznych sierpniowych derbów obu drużyn w Zielonej Górze. Po meczu Komarnicki zarzucił organizatorom szowinizm i chamstwo, a spacyfikowanie gorzowskich kibiców przez policję, nazwał prowokacją Falubazu. Prezes Robert Dowhan uznał, że te oskarżenia naruszają dobre imię klubu. Założył Komarnickiemu sprawę i domaga się od niego przeprosin oraz 50 tys. zł świadczenia na cel społeczny.

Do rozpraw wyznaczonych w grudniu i styczniu nie doszło. Dzisiejsza miała charakter pojednawczy i odbyła się bez udziału prasy i publiczności. Dowhana nie było, reprezentował go mec. Witold Majchrzak, który po wyjściu z sali szybko się ulotnił. - Przeproszę publicznie, jeśli druga strona wyrazi ubolewanie za to, co się wtedy stało - powiedział nam po rozprawie mocno zdenerwowany Komarnicki.
Dał do zrozumienia, że gdyby dziś Dowhan był w sądzie, ugoda byłaby zawarta.

Bardziej rozmowny był jego pełnomocnik, mec. Jerzy Wierchowicz. - Nikomu nie zależy na prowadzeniu tego sporu, ani klubom, ani miastom. Wszystkim zależy, aby na stadionach była przyjazna, sympatyczna atmosfera, więc nie może być sporu między prezesami klubów. Obie strony stwierdziły dziś, że nie są bez winy. Sąd nalega na zawarcie ugody, my też jej chcemy i do następnej rozprawy 29 marca będziemy dopracowywać szczegóły. Jeśli wtedy prezesi padną sobie w objęcia, będzie to dobrym prognostykiem przed nowym sezonem żużlowym - powiedział Wierchowicz.

Jak dodał, obie strony są gotowe do przeprosin, wyrażenia ubolewania i zapewnienia, że zrobią wszystko, aby zakończona została wojna między klubami. Ugoda ma być ogłoszona w mediach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska