Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. Russell Robinson bliżej kontraktu ze Stelmetem? (wideo)

Paweł Kucharski
Saso Filipovski, trener Stelmetu Zielona Góra.
Saso Filipovski, trener Stelmetu Zielona Góra. Janusz Wójtowicz
Sześć punktów zdobył Russell Robinson w wygranym 103:75 meczu Stelmetu z Polpharmą. Dołożył do tego pięć asyst, przechwyt, a nawet blok. Trudno jednak przesądzać o jego przyszłości w zielonogórskim zespole po tym jednym spotkaniu.

Przypomnijmy, że Robinson dołączył do zespołu w środę. W zamyśle ma być zmiennikiem dla Łukasza Koszarka, ale najpierw musi przejść testy. Na przekonanie do siebie trenera Saso Filipovskiego ma dziesięć dni. Jak szkoleniowiec ocenił występ Amerykanina w Starogardzie Gdańskim? - Widać, że nie jest super przygotowany pod względem fizycznym. Dziś pomógł nam w rotacji, bo Koszarek złapał dwa faule na początku meczu. Robinson dobrze go zastąpił. Nie był za bardzo skuteczny, ale zagrał dobrze w obronie, dał pięć asyst. Widać, że ma potencjał - mówił.

Sam Robinson był z siebie zadowolony. - Starałem się dać dużo w obronie i ataku. Moje ciało ma się dobrze, nogi też. Po meczu miałem lekkie skurcze, ale w niedzielę (Stelmet zagra z Turowem - dop. red.) będę perfekcyjnie przygotowany. Z czemu na mecz będzie coraz lepiej - opowiadał Robinson. Pytany o ewentualną nadwagę, natychmiast odpowiedział: - Nie ma mowy! Mam odpowiednia wagę!

Warto pamiętać, że Robinson raz już starał się o angaż w Stelmecie. Było to przed sezonem 2013/2014. - W koncepcji drużyny, którą budowaliśmy na występy w Eurolidze ostatecznie się nie znalazł, my chcieliśmy troszkę innego zawodnika. Sądzę, że teraz, przy Saso, może dobrze spasować się z drużyną - ocenia Janusz Jasiński. Co na to Robinson? - Chcę to zostać do końca sezonu i grać o mistrzostwo! To jest mój cel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska