Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSSSE AZS PWSZ Gorzów to drużyna na szóstkę?

Redakcja
W nowy sezon KSSSE AZS PWSZ Gorzów wchodzi z wielkimi nadziejami, ale i niepewnością. W porównaniu z ostatnim rokiem zespół został zbudowany prawie od zera, więc nie wiadomo na co go stać.
W nowy sezon KSSSE AZS PWSZ Gorzów wchodzi z wielkimi nadziejami, ale i niepewnością. W porównaniu z ostatnim rokiem zespół został zbudowany prawie od zera, więc nie wiadomo na co go stać. Bogusław Sacharczuk
Poprzednie rozgrywki akademiczki skończyły na siódmym miejscu. Znacznie poniżej przedsezonowych oczekiwań. Powód? Cięcie budżetu, oszczędności i odejście czołowych zawodniczek. Teraz ma być lepiej - może nawet zahaczymy o podium.

"Najgorsze mamy za sobą" - ta maksyma będzie przyświecała KSSSE AZS PWSZ w nowym sezonie. I choć skład jest słabszy niż dwa, trzy lata temu, to istnieje duża szansa, że o naszych paniach znów będzie głośno.
- Chcemy wejść do play offu z co najmniej szóstej pozycji. A potem zobaczymy, na kogo trafimy w ćwierćfinale. Mamy świadomość, że ten sezon nie będzie łatwiejszy od ostatniego. Jest taki skład, jaki udało się zestawić w oparciu o skromne fundusze - tłumaczy nasz trener Dariusz Maciejewski.

Kwota rzeczywiście nie powala na kolana - planowany budżet to około 1,2 mln zł. Należy też pamiętać, że klub ma do spłacenia jeszcze 250 tys. zł długu. - Po sezonie zamierzamy wyjść na czysto i o nim definitywnie zapomnieć - mówi wiceprezes KSSSE AZS PWSZ Ireneusz Madej. To on przekonał Janusza Woźnego, współwłaściciela firmy PPUH Impuls i sponsora drużyny, by został prezesem. Ten ostatni ma ambitny plan. Jeśli znów jakiś grom nie trafi w naszą drużynę, to za trzy lata w Gorzowie będziemy mieli elitarną Euroligę. Ligę mistrzyń!

Więcej przeczytasz w czwartek (27 września) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska