Jak spore byłoby to osłabienie gorzowskiego zespołu, nikogo przekonywać nie trzeba. Australijka jest bowiem podstawową rozgrywającą w talii trenera KSSSE AZS PWSZ Dariusza Maciejewskiego. Richards od kilku dni zmaga się z poważnym bólem pleców. Urazu nabawiła się podczas sobotniego, ostatniego meczu ligowego z poznańską INEĄ AZS-em.
- Dopiero podczas analizy spotkania zauważyłem, że jedna z rywalek uderzyła łokciem Samanthę w plecy, gdy ta była już w powietrzu przygotowana do rzutu - wyjaśnia Maciejewski. - Na drugi dzień Australijka odczuwała już poważny ból i dlatego cały czas ma wolne od treningu. Nasz sztab medyczny czyni wszystko, aby Sam była gotowa do środowego meczu z Francuzkami, ale to mało prawdopodobne. Zakładam wariant pesymistyczny i przygotowuję kilka zagrań, które w trakcie meczu odciążyłyby naszą drugą rozgrywającą.
Gdyby absencja Richards stała się faktem, ciężar rozgrywania akcji spocząłby na barkach Katarzyny Dźwigalskiej. Pozostałe nominalne rozgrywające nie mają dużego doświadczenia i mało prawdopodobne, aby któraś z nich znalazła się w meczowym protokole.
Jutrzejszy mecz czwartej kolejki Euroligi pomiędzy KSSSE AZS PWSZ Gorzów i Bourges Basket rozpocznie się o godz. 20.15 w hali PWSZ przy ul. Chopina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?