Gospodarz domu jedzenie zostawia na schodach. Gdy jedne się najedzą, na kolację wpadają następne. Tak było niedawno, gdy w ogrodzie przed 23.00 pojawiły się dwa dorosłe jeże. - Napiły się wody i zjadły resztki chleba porzuconego przez kuny - mówi pan Józef. I dodaje, że z żoną bardzo je kochają.
Kuna wpada na kolację
DAM- To są nasze ogrodowe zwierzaki, które stale dokarmiamy - tak o lisie, kunach i jeżach mówi Józef Nogły z Raculi (gm. Zielona Góra).
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.