O ile do stołecznego zespołu nie można mieć większych pretensji, to już do Wisły nawet trzeba. Krakowianie zagrali fatalnie i przegrali u siebie aż 1:3 z duńskim Odense BK. Z kolei Legii nie udało się sprawić niespodzianki - poległa z PSV Eindhoven 0:1.
Warszawiacy przespali pierwszą połowę, zabrakło też Miroslava Radovicia. Serb zagrał od 46 minuty i wyraźnie ożywił ofensywę "Wojskowych". W końcówce Legia miała swoje szanse, ale zabrakło siły i precyzji. Niemniej, jeśli ma grać w fazie grupowej tak, jak w drugiej części potyczki z PSV, to można optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Z kolei Wisła jak najszybciej musi zapomnieć o meczu z Odense. Obrona "Białej Gwiazdy" zagrała katastrofalnie, popełniała mnóstwo błędów. Osamotniony w ataku David Biton niewiele mógł zdziałać. Od 82 min na boisku przebywał wychowanek Piasta Iłowa - Łukasz Garguła.
PSV EINDHOVEN - LEGIA WARSZAWA 1:0 (1:0)
Bramka: Mertens (21).
WISŁA KRAKÓW - ODENSE OB 1:3 (0:1)
Bramki: Kirm (54) - Johansson (35), Utaka (80), Jensen (90).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?